Spółki giełdowe chcą odrębnego sądu
Czy w Polsce powinien powstać wyspecjalizowany sąd orzekający w sprawach dotyczących np. giełdy, ubezpieczeń czy banków? Warto to przynajmniej przedyskutować
26.08.2009 | aktual.: 26.08.2009 06:33
Do postawienia takiego pytania skłania obecna sytuacja, w której na uczestników tych rynków – a działają na nich zarówno firmy krajowe, jak i międzynarodowe grupy finansowe – nakładane bywają wysokie kary pieniężne i inne sankcje, a ich sądowa kontrola okazuje się często iluzoryczna.
Dotkliwe kary
Przedsiębiorstwa funkcjonujące na rynkach objętych rozbudowanymi zawiłymi przepisami, także unijnymi, i równie skomplikowanymi kwestiami finansowymi i organizacyjnymi w praktyce mogą więc być pozbawione prawa do skutecznej obrony.
Mogą je zniszczyć przepisy dające wyspecjalizowanym organom nadzoru, wśród nich Komisji Nadzoru Finansowego, nadmierne zdaniem ekspertów kompetencje represyjne. W tym prawo, a czasem wyraźny obowiązek nakładania wysokich kar, często bez uwzględniania elementu winy.
_ Skopiowano bezkrytycznie zachodni model, nie biorąc pod uwagę, jak te wyspecjalizowane organy w Polsce funkcjonują, jakim naciskom i wpływom podlegają, jak wygląda powoływanie na stanowiska kierownicze i kwalifikacje pracowników _ – mówi Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha.
Od decyzji administracyjnych o ukaraniu nie ma w praktyce odwołania. Zgodnie z art. 127 § 3 kodeksu postępowania administracyjnego od decyzji wydanej w pierwszej instancji przez ministra czy szefa urzędu centralnego służy jedynie wniosek do tego samego organu o ponowne rozpatrzenie sprawy. Nie spełnia to warunku dwuinstancyjności postępowania administracyjnego, gdyż trudno się spodziewać, że urząd przekonany o słuszności decyzji zechce ją zmienić.
_ Nie pamiętam, aby kiedykolwiek po ponownym rozpatrzeniu sprawy KNF przychyliła się do wniosku _– mówi Piotr Grabowski, członek zarządu spółki Copernicus Securities SA.
Równie problematycznie wygląda jego zdaniem szukanie obiektywnej oceny w sądach, które orzekają o zgodności decyzji z prawem, a nie o ich merytorycznej słuszności.
Firmie Copernicus Securities SA, prowadzącej działalność inwestycyjną, KNF wymierzyła 150 tys. zł kary. A to zawsze także uszczerbek na renomie.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie spółka wskazała m.in. na błędną jej zdaniem interpretację przez KNF dyrektywy europejskiej w sprawie rynków instrumentów finansowych i niedostosowanie do niej polskiego prawa.
Ograniczona kontrola_ Abstrahując od słuszności czy też niesłuszności naszego stanowiska, sąd się do niego nie ustosunkował _– twierdzi P. Grabowski.
_ Oddalając skargę, stwierdził, że ponieważ decyzja o nałożeniu kary jest decyzją uznaniową, stan faktyczny został należycie ustalony, a rozstrzygnięcie prawidłowo uzasadnione, kontrola sądu administracyjnego jest ograniczona. Potrzebny jest więc wyspecjalizowany sąd, który mógłby wnikać w takie sprawy merytorycznie i pod tym kątem je oceniać. _
Są jednak także jego przeciwnicy. Powołania odrębnego sądu nie akceptuje m.in. prof. Marek Wierzbowski z Uniwersytetu Warszawskiego. Uważa, że doświadczenia wydzielonych sądów nie są zachęcające.
| |
| --- |
Danuta Frey