Spore spadki na warszawskiej giełdzie. Powód?

Na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych od rana obserwujemy spadki indeksów. WIG20 tracił już w ciągu dnia ponad 2,3 proc. Potem nastąpiło niewielkie odbicie, ale o 17 wciąż tracił ponad 1,7 proc. Czyżby to koniec dobrego klimatu dla inwestorów? Czy za wszystko odpowiada zagranica, czy też winne jest zamieszanie wokół OFE?

Spore spadki na warszawskiej giełdzie. Powód?
Źródło zdjęć: © WP.PL

05.01.2011 | aktual.: 07.01.2011 10:06

Najważniejsze giełdy europejskie traciły przed godziną 15 między 0,3 proc. (brytyjski FTSE250), a 1,15 (niemiecki DAX). Jednak to tylko wierzchołek góry lodowej dla Polski.

- Spore spadki na warszawskiej giełdzie to nie tylko odwzorowanie tego, co się działo na giełdach europejskich. Dynamikę zmian z pewnością pogłębił wywiad Marka Belki dla agencji Reutera z wtorku wieczorem, gdzie prezes NBP informuje, że bieżący rok będzie czasem wzrostu stóp procentowych. Wydaje się, że z tego właśnie powodu nasza giełda spada o 2%, podczas gdy najważniejsze rynki europejskie "tylko" o ok. 1% - mówi Jacek Frączyk, analityk Wirtualnej Polski.

Zauważa on, iż wzrost stóp procentowych po pierwsze pogorszy wyniki co bardziej zadłużonych krajowych firm, które akurat brały kredyty w złotówkach, ale i powiększy atrakcyjność lokowania pieniędzy w bankach i w obligacjach, co może zapoczątkować proces przemieszczania kapitałów z rynku akcji w kierunku rynku instrumentów dłużnych.

Zdaniem analityka cegiełkę dokłada tu pewnie też atmosfera wokół funduszy emerytalnych i świadomość spodziewanego spadku dopływu gotówki na rynek akcji.

Wpływ zamieszania wokół OFE na giełdę widzi również Roman Przasnyski z Open Finance.
- Można oszacować, jakie decyzja o zmniejszeniu z 7,3 do 2,3 proc. wysokości składek przekazywanych funduszom, wywoła skutki na rynku kapitałowym i finansowym. A trzeba się liczyć z ich pojawieniem się nie za kilka miesięcy, gdy składka zostanie faktycznie zredukowana i dopływ pieniędzy ograniczony, ale już w najbliższych dniach i tygodniach. - twierdzi analityk - Ograniczenie dopływu gotówki w przypadku tak dużego gracza na naszym rynku kapitałowym z pewnością odczuje giełda i działający na niej inwestorzy.

O godzinie 16.54 indeks największych firm WIG20 tracił 1,71 proc. i wynosił 2.693,02 pkt.

gpwnotowaniagiełda
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)