Trwa ładowanie...
euro
28-06-2010 11:31

Spotkanie G-20 bez wpływu na rynek

Pierwsza sesja tygodnia na rynku złotego rozpoczęła się w spokojnych nastrojach. Notowania EUR/PLN zwyżkowały lekko z okolic 4,1000 do 4,1200, a kurs USD/PLN wzrósł do 3,3500. Niewielka zmienność ma szansę się dziś utrzymać ze względu na brak istotnych wydarzeń ekonomicznych w dniu dzisiejszym.

Spotkanie G-20 bez wpływu na rynekŹródło: TMS Brokers
dman1cp
dman1cp

Prezes polskiego oddziału agencji ratingowej Fitch nieco złagodził nastroje po swojej ostatniej wypowiedzi, iż w przypadku braku konkretnych reform fiskalnych do 2012 r., rating naszego kraju będzie zagrożony. Jakkolwiek nie zaprzeczył tym słowom, jednak powiedział, iż w obecnym momencie Polska posiada wysoki rating z perspektywą stabilną, co oznacza, iż póki co agencja nie ma zamiaru zmieniać oceny wiarygodności kredytowej naszego kraju. Co więcej, symetrycznie, w momencie przedstawienia wiarygodnego planu naprawy finansów publicznych, perspektywa ratingu może zostać podniesiona.

Nastroje wokół sytuacji budżetowej naszego regionu nieco uspokoiły się. Rumunia, po odrzuceniu przez trybunał konstytucyjny cięcia rent i emerytur, zdecydowała się na podwyżkę podatku VAT z 19% do 24%. Ostatniego dnia czerwca Międzynarodowy Fundusz Walutowy zadecyduje o tym, czy przyznać kolejną transzę pożyczki finansowej dla tego kraju (jej wartość to 850 mln euro). Węgry z kolei zapowiedziały, iż wkrótce zaprezentuje MFW nowy plan gospodarczy, który ma na celu przybliżyć ten kraj do planowanego przyjęcia euro.

Początek bieżącego tygodnia nie przyniósł diametralnych zmian na rynku. Rezultaty weekendowego spotkania G20 nie wstrząsnęły inwestorami, jednak również nie przyniosły dużego rozczarowania. Największe gospodarki zobowiązały się do 2013 r. ograniczyć o połowę swoje deficyty fiskalne oraz do 2016 r. zahamować wzrost długu. Nie osiągnęły one porozumienia w sprawie wprowadzenia globalnego podatku od transakcji finansowych, jednak opowiedziały się za zwiększeniem wymogów kapitałowych dla banków. Na wspomnianym szczycie nie doszło do sporu pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, opowiadającymi się za wspieraniem wzrostu, a krajami strefy euro, będącymi zwolennikami zwiększenia dyscypliny fiskalnej. Kurs EUR/USD nie zareagował na weekendowe rozstrzygnięcia, podobnie jak azjatyckie giełdy, na których dzisiaj panowało duże niezdecydowanie. Na sytuację w Japonii negatywnie wpływał gorszy od oczekiwań odczyt danych z tego kraju na temat sprzedaży detalicznej w maju.

W dalszej części dzisiejszej sesji nie poznamy już zbyt wiele istotnych danych z największych gospodarek. Warto zwrócić uwagę jedynie na szacunki dochodów i wydatków Amerykanów. W bieżącym tygodniu najistotniejsze będą dane z amerykańskiego rynku pracy, szczególnie te z oficjalnego rządowego raportu, które poznamy w piątek. Szczególnie istotny będzie fakt, iż szacunki zmiany liczby etatów poza sektorem rolniczym po raz pierwszy od kilku miesięcy nie będą zniekształcone przez pracowników tymczasowych, zatrudnianych przez rząd do przeprowadzenia spisu ludności. Reakcja kursu euro względem dolara na publikację tych danych pokaże, czy stał się on barometrem nastrojów rynkowych (wtedy ewentualny lepszy odczyt wskaźnika powinien przynieść wzrost EUR/USD), czy też w dalszym ciągu odzwierciedla fundamenty (w takiej sytuacji lepsze dane spowodują spadek eurodolara).

Joanna Pluta
Tomasz Regulski
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.

dman1cp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dman1cp