Sprawa Amber Gold. Prokurator uwierzyła oszustowi

Prokurator Barbara Kijanko z Gdańska wykazała się naprawdę zadziwiającą łatwowiernością. Marciowi P. uwierzyła na słowo, że z jego firmą jest wszystko w porządku. Właściciel Amber Gold był jedyną osobą, którą przesłuchała pani prokurator.

Obraz
Źródło zdjęć: © newspix.pl/ Damian Burzykowski

Dla prokuratorki zgrabnie sformułowana oferta Amber Gold także była bardziej wiarygodna niż zastrzeżenia specjalistów z Komisji Nadzoru Finansowego. A potem zamknęła sprawę. A na swoje oszczędności, które oddali Amber Gold, czeka już 2200 osób

Dotarliśmy do szokującego dokumentu – uzasadnienia umorzenia śledztwa w sprawie Amber Gold. Pani prokurator z Gdańska odmówiła śledztwa po lekturze reklamy tej firmy: „Okoliczność ta (czyli zastrzeżenia KNF wobec Amber Gold – przyp. red.) nie została potwierdzona podczas analizy publikowanej oferty „Lokata w złoto” – napisała w odpowiedzi na zarzuty Komisji, która nadzoruje działalność banków.

Powołała się na to, że zgodnie z ofertą klienci mogą w każdej chwili wypłacić pieniądze, a więc wszystko jest w porządku. Wniosek: gdyby oszuści pisali w reklamach wprost, że chcą naciąć klientów i łamią prawo, praca prokuratorów byłaby łatwiejsza.

Sprawa jest jednak poważniejsza, gdyż pani prokurator uwierzyła oszustowi na słowo, co potwierdził sam prokurator generalny Andrzej Seremet (53 l.).
– Prokurator przesłuchała tylko Marcina P., którego zeznania były sprzeczne z dokumentami, nie zweryfikowała umów – wyliczał Seremet. Mało tego, śledcza z Gdańska nawet nie zadała sobie trudu, by sprawdzić, czy Marcin P. kupuje w ogóle złoto. – Nie ustaliła, czy złoto jest zakupione, czy dokonywano wypłat pieniędzy na rzecz klientów, jakie w ogóle były dochody spółki Amber Gold – mówił Seremet.

Wszystkie dokonania pani prokurator wyglądają tak, jakby bardzo nie chciała ona, by Marcin P. miał jakiekolwiek kłopoty z prawem. Śledcza robiła wszystko, by postępowanie umorzyć i nie kłopotać szefa Amber Gold.
– Zawieszenie śledztwa nastąpiło wbrew przepisom kodeksu postępowania karnego – ocenił Seremet. Dlatego wobec śledzczej wszczęto teraz postępowanie dyscyplinarne. Jej szefowa Marzenna Majstrowicz ma stracić stanowisko.

Wybrane dla Ciebie

Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich