Sprawa w sądzie czy ugoda frankowa? Sprawdź, co proponuje ci twój bank
Na rozstrzygnięcie sprawy frankowej w sądzie trzeba czekać kilka lat, spore są także koszty jej prowadzenia. Samo wynagrodzenie pełnomocnika to nawet 20 tys. zł plus premia za sukces. Alternatywą na uwolnienie się od kredytu we frankach jest zawarcie ugody z bankiem.
20.03.2023 12:32
Szacuje się, że liczba kredytów walutowych udzielonych w latach 2002–2012 wyniosła w Polsce ok. 800–900 tys. Łącznie przed polskimi sądami toczy się już przeszło 100 tys. postępowań. W 2022 r. najwięcej, bo ok. 26 tys. pozwów wpłynęło do sądu okręgowego w Warszawie. Samo oczekiwanie na pierwszą rozprawę trwa w stolicy nawet rok.
Kilka lat przed sądem
Stale przybywająca liczba pozwów powoduje, że wydłuża się również czas oczekiwania na prawomocny wyrok. W pierwszej instancji sprawa trwa średnio od 2 do 4 lat. I na pierwszej się nie kończy. W drugiej – odwoławczej – może to być kolejne 1,5-2 lata. Obecnie na wyrok w pierwszej instancji czeka ok. 85 tys. pozwów. W tym czasie frankowicze cały czas spłacają kredyt.
Czasochłonność procesu, a także wysokie koszty związane z prowadzeniem sprawy sprawiają, że wielu kredytobiorców rezygnuje z wystąpienia na drogę sądową. O ile bowiem opłata za złożenie pozwu nie może być wyższa niż 1 tys. zł, to dochodzi nam jeszcze zaliczka na opinię biegłego w wysokości 1500-2000 zł oraz wynagrodzenie przedstawiciela profesjonalnej kancelarii specjalizującej się w pomocy frankowiczom w wysokości nawet 20 tys. zł plus premia za sukces po zakończeniu sprawy - ok. 3-4 proc. od korzyści z wygranej.
Alternatywą, która pozwala "uwolnić" się od kredytu frankowego, jest zawarcie ugody z bankiem. I jak wynika z danych NBP, już ponad 32 tys. frankowiczów zdecydowało się podpisać takie porozumienia.
Podpisz ugodę i przewalutuj kredyt
Taką propozycje dla swoich klientów przygotował także mBank. Od momentu uruchomienia programu z oferty tej skorzystało 4 tys. frankowiczów. Klienci mBanku mogą przewalutować kredyt z franków szwajcarskich na złote, tak jakby od początku był on spłacany w rodzimej walucie, według warunków rynkowych. Saldo nowej umowy będzie porównane z saldem umowy frankowej, co gwarantuje redukcję kapitału, jaki pozostał kredytobiorcy do spłaty. Statystyki pokazują, że w wielu przypadkach po konwersji klienci swoje zobowiązania spłacają od razu.
mBank oferuje okresowo stałą stopę oprocentowania, która przez 5 lat będzie wynosiła 4,99 proc. (można też zdecydować się na stopę zmienną). A zatem znacznie mniej niż w przypadku standardowo udzielanych kredytów. Takie warunki ugody pozwalają definitywnie wyeliminować ryzyko kursowe oraz ryzyko stopy procentowej do 5 lat (w przyszłości oprocentowanie może się zmieniać w zależności od aktualnej sytuacji na rynku).
Dodatkowo kredytobiorcy korzystający z ubezpieczenia NWW, którzy zdecydują się zawrzeć ugodę, mogą liczyć na pomniejszenie pozostałej kwoty kredytu o koszty wpłacone na to ubezpieczenie.
Negocjuj swoje warunki
Co ważne, to tylko propozycja, którą klienci mogą negocjować. Wnioski rozpatrywane są w banku indywidualnie. Ugodę można podpisać podczas jednej wizyty w placówce. Nie ma konieczności jej zatwierdzania przed sądem polubownym.
Wszystkim posiadaczom kredytu we frankach szwajcarskich propozycję ugody mBank zamierza złożyć do czerwca. Dlatego warto zadbać o aktualność danych kontaktowych podanych bankowi. Można tez samumu zgłosić się po ofertę do doradcy w oddziale lub na infolinii.
Kształt programu ugód jest efektem doświadczeń z przeprowadzonego przez mBank od grudnia 2021 r. pilotażu. Testowano w nim różne rozwiązania porozumień wśród klientów reprezentujących całe spektrum kredytobiorców. Wszystkie informacje o programie oraz wniosek o przygotowanie oferty można znaleźć na stronie mBanku.