Sprzedawanie faktów
Podczas weekendu decydenci strefy euro postanowili przeznaczyć do 100 mld euro na dokapitalizowanie hiszpańskich banków. Ruch trzeba przyznać dość szybki, ale też nie wymagający dużych kompromisów. Rynki potraktowały tę decyzję tak, jakby zeszłotygodniowe wzrosty zakładały właśnie podobny scenariusz.
12.06.2012 09:07
W rezultacie rano na parkietach europejskich jeszcze chętnie kupowano akcje, później systematycznie realizowano zyski tak, że początkowe ponad jednoprocentowe wzrosty do zamknięcia zostały w większości zniwelowane. Kupującym sprzyjały również niezłe dane z Chin, które pokazały większy od prognoz poziom nowych kredytów i lepszy bilans handlowy. Na warszawskim parkiecie przebieg sesji był nieco inny niż na zachodzie. Pierwsze minuty należały do kupujących, którzy wyprowadzili kurs WIG20 na chwilowe ponad jednoprocentowe wzrosty. Równie szybko nastąpił jednak odwrót i zwyżka stopniała do ok. 0,5%. Późniejsze godziny przebiegały pod znakiem powolnego budowania siły przez stronę popytową, a kumulacja tych starań nastąpiła przed otwarciem giełd w USA, kiedy to WIG20 zyskiwał maksymalnie prawie 1,5%. Start notowań za oceanem jednak wyraźnie rozczarował i na zamknięcie WIG20 cofnął się w okolice dziennych minimów ostatecznie zyskując 0,5% (2165 pkt), przy obrocie 537 mln PLN. To i tak bardzo dobry rezultat biorąc
pod uwagę spore niepokoje na rynku długu (skokowo rosnące rentowności obligacji włoskich i hiszpańskich).
W trakcie poniedziałkowej sesji na wykresie świecowym indeksu WIG pojawiła się doji, informująca o niepewności inwestorów odnośnie dalszego kierowania kursu. Brak zdecydowania potwierdzony jest także przez znacznie niższą niż w piątek wartość obrotu. Formacja doji utworzyła się tuż pod linią krótkoterminowego trendu spadkowego, zapoczątkowanego w marcu. Linia ta aktualnie znajduje się na poziomie 38 920 pkt. Z drugiej strony wsparciem dla działań kupujących jest wczorajsza luka wzrostowa, rozciągająca się w przedziale 38 527 – 38 755 pkt. Drugim silnym wsparciem jest cały piątkowy wysoki biały korpus, który powinien wspierać nastroje. Strona popytowa będzie postawiona przed dylematem ataku na linię rocznego trendu spadkowego, która aktualnie przebiega w okolicach 39 390 pkt. Krótkookresowy RIS dotarł do górnego swego zakresu zmian na dominującym rynku spadkowym, a to w najbliższym czasie ujawni determinację obu stron rynkowych. Jeśli RSI przebije się przez poziom 59 pkt, to prawdopodobnie na rynek wróci
średnioterminowy trend wzrostowy lub przynajmniej kurs przetestuje maksima z lutego na 42 223 pkt.