Sprzedaż detaliczna w IV wzrosła o 5,5 proc. rdr - GUS (opinia)

25.05. Warszawa (PAP) - Sprzedaż detaliczna w kwietniu wzrosła o 5,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2011 roku, a mdm spadła o 2,4 proc. - podał w piątek GUS. Ekonomiści...

25.05.2012 | aktual.: 25.05.2012 10:53

25.05. Warszawa (PAP) - Sprzedaż detaliczna w kwietniu wzrosła o 5,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2011 roku, a mdm spadła o 2,4 proc. - podał w piątek GUS. Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że sprzedaż detaliczna w kwietniu rdr wzrosła średnio o 9,2 proc., a mdm wzrosła o 1,8 proc. Sprzedaż detaliczna realnie wzrosła w kwietniu o 1,8 proc. rdr.

Poniżej opinie ekonomistów:

ERNEST PYTLARCZYK, BRE BANK

"Dane gorsze od oczekiwań, nawet mimo tego, że mieliśmy prognozy niższe niż konsensus. Konsekwentnie podkreślaliśmy jednak, że sprzedaż musi spadać, bo wskazywało na to pogorszenie innych danych makroekonomicznych w ostatnich miesiącach. Tak duża różnica między przewidywaniami wynika z tego, że sprzedaż spadła w kategoriach najbardziej zmiennych, takich jak żywność. Poza tym do tej pory dane o sprzedaży zaskakiwały pozytywnie, więc przypuszczam, że prognozy były lekko zawyżone.

W kontekście przyszłych decyzji RPP oceniam, że dane te zmniejszają ryzyko podwyżki, choć wciąż jest ono wysokie".

MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY (e-mail)

"Zgodnie z przewidywaniami sprzedaż detaliczna nominalnie nie rosła już w kwietniu w dwucyfrowym tempie, na co wpływ miał m.in. tegoroczny kalendarz świąt Wielkanocnych (ponieważ przypadały one na początek kwietnia zakupy przedświąteczne dokonywane były głównie w trzecim i czwartym tygodniu marca). Najbardziej efekt ten widoczny jest w kategorii +żywność, napoje alkoholowe i tytoniowe+. Mało sprzyjająca dla kwietniowego wyniku była także zeszłoroczna wysoka baza odniesienia (sprzedaż wzrosła wówczas aż o 18,8 proc. rdr, tj. najwyżej w skali całego 2011 r.). Mimo dość istotnego wyhamowania sprzedaży detalicznej w kwietniu i ogólnie słabej sytuacji na krajowym rynku pracy, w kolejnych dwóch miesiącach, tj. maju i czerwcu, dynamika sprzedaży detalicznej ma szansę - według moich szacunków - powrócić do wyższych poziomów, m.in. ze względu na korzystniejszą niż w kwietniu bazę odniesienia, ale także dzięki mistrzostwom Euro2012.

Dla RPP dzisiejsze dane są raczej neutralne. Póki co nie rodzą bowiem obaw o gwałtowne hamowanie polskiej gospodarki. Jak można wnioskować na podstawie dotychczasowych wypowiedzi członków RPP dla Rady najważniejsze są w tej chwili kwestie inflacyjne i nie jest wykluczone, że jeżeli ścieżka CPI w lipcowej projekcji inflacji zostanie ponownie zrewidowana w górę, to Rada zdecyduje się na kolejną podwyżkę stóp procentowych. Oczywiście w takiej sytuacji powinna zostać wzięta pod uwagę sytuacja strefy euro, która w zależności od wyników czerwcowych wyborów parlamentarnych w Grecji albo ulegnie dalszemu pogorszeniu, albo się poprawi". (PAP)

mj/ dan/

Źródło artykułu:PAP
finansegusyy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)