Stadion Narodowy ciągle w budowie
Spółka zarządzająca Narodowym PL2012+ co jakiś czas chwali się poprawą wyników finansowych. Wszystko dzięki sprytnemu zabiegowi księgowych.
22.11.2013 | aktual.: 22.11.2013 08:51
PL2012+ zajmuje się wyłącznie bieżącymi kosztami funkcjonowania stadionu. Działalność innej spółki, NCS - Rozliczenia, która wzięła na siebie usuwanie usterek, kosztuje 30 mln zł rocznie.
Formalnie - mimo oddania obiektu do użytku - budowa stadionu trwa - czytamy w "Rzeczpospolitej". Wszystko przez żmudny proces rozliczania inwestycji. Dopiero zamknięcie tego etapu pozwoli na uzyskanie pełnej dokumentacji powykonawczej i oficjalne zakończenie budowy najważniejszej areny sportowej w Polsce. Aby było to możliwe, NCS Rozliczenia musi usunąć wszystkie wykryte usterki, a jest ich co nie miara.
- Spółka odpowiada za usuwanie usterek stwierdzonych podczas odbiorów robót oraz wykonanie niezbędnych dla funkcjonowania stadionu dodatkowych prac. Zajmuje się również rozliczeniem umów zawartych w celu realizacji inwestycji, rozpatruje roszczenia podwykonawców, którzy nie otrzymali należnego wynagrodzenia od generalnego wykonawcy Stadionu Narodowego. Spółka wspiera Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa w sporach z generalnym wykonawcą, a także prowadzi spory, i których jest stroną - tłumaczy Katarzyna Kochaniak, rzeczniczka Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Na pokrywane w całości z budżetu państwa wydatki składają się 14 mln zł na wykończenie powierzchni przeznaczonych pod działalność komercyjną, 9 mln zł na spłatę należności podwykonawców i 6,4 mln zł na koszty operacyjne - wylicza gazeta.
- Zwiększenie budżetu operacyjnego wynika m.in. z konieczności wypłaty premii byłemu prezesowi Rafałowi Kaplerowi oraz regulacji innych drobniejszych zobowiązań. Dodatkowe środki w budżecie operacyjnym zostały jednak pokryte z oszczędności poczynionych na inwestycjach. Zostały przeksięgowane środki, które pierwotnie miały być przeznaczone na usuwanie usterek, do których usunięcia udało się jednak zmus9ć głównego wykonawcę - tłumaczy Mariusz Gierszewski, dyrektor ds. komunikacji w spółce Narodowe Centrum Sportu - Rozliczenia.
23 tys. usterek
Koszt Stadionu Narodowego według stanu z czerwca 2011 r. to 1,914 mld zł, ale suma ta nie uwzględnia poniesionych później nakładów na usuwanie usterek oraz zobowiązań wobec nieopłaconych podwykonawców. Jak czytamy, NCS twierdzi, że samych usterek zidentyfikowano ponad 23 tys., z czego prawie 20 tys. już usunięto.
Na mocy aktualnej umowy z ministerstwem spółka wznosząca stadion miała działać do 31 grudnia tego roku, ale wydaje się, że resort będzie musiał przedłużyć ten termin, ponieważ proces rozliczenia budowy nie zbliża się jeszcze do końca.
Pewnym pocieszeniem dla podatników może być ograniczenie skali działania NCS. Pod koniec 2012 r. w spółce pracowało 60 osób, obecnie 17, a według planów w przyszłym roku ma zostać 9 pracowników.
- Cały czas staramy się ograniczać koszty własne, realizując jednocześnie powierzone zadania. W październiku ubiegłego roku miesięczny koszt funkcjonowania NCS wynosił 711 tys. zł, w tym samym miesiącu tego roku było to 319 tys., za rok ma to być 200 tys. - mówi Mariusz Gierszewski.