Trwa ładowanie...

Stadnina w Janowie Podlaskim znów rozgrzewa Polaków

Odwołanie Marka Treli, wieloletniego prezesa słynnej w świecie stadniny koni w Janowie Podlaskim, wywołało w lutym 2016 r. burzę nie tylko w Polsce. Poruszyło też międzynarodowe środowisko hodowców. Zaraz po tym w krótkim czasie padły trzy klacze, a Shirley Watts, żona muzyka The Rolling Stones, wycofała się ze współpracy z polską stadniną. W piątek, gdy okazało się, że biegli nie znaleźli nieprawidłowości, temat na nowo rozgrzał emocje. Także internautów.

Stadnina w Janowie Podlaskim znów rozgrzewa PolakówŹródło: PAP, fot: Wojciech Pacewicz
dklt6do
dklt6do

Sprawa wraca z powodu ekspertyz, do których dotarło RMF FM, a o których pisaliśmy w money.pl.

Internauci zastanawiają się, co było powodem ruchów kadrowych przed ponad rokiem:

"Wojciech Rogacin: Zwolnieni bez powodów. Hodowla i dorobek stadnin albo w dużej mierze rozbity, albo zagrożony. Po co, w imię czego?"

dklt6do

"Bartek Eider: Sami zlecili ekspertyzę, miały być haki, a wyszło, że wywalili gościa bez powodu"

Głos zabrała też minister edukacji w rządzie PO, a także szefowa resortu pracy w rządzie PiS. Choć odpowiedź mogła ją zdziwić.

Przy okazji internauci przypomnieli sobie o Cezarym Gmyzie, dziennikarzu TVP a wcześniej tygodnika "Do Rzeczy" oraz Telewizji Republika.

Chodzi o artykuł, jaki ukazał się we "Frondzie".

Zdaniem Gmyza, odwołanie szefów stadnin (poza Markiem Trelą pracę stracił Jerzy Białobok, wieloletni dyrektor Stadniny Koni Arabskich w Michałowie) naruszyło interesy lobby o zasięgu światowym. Jak czytamy we "Frondzie":

"Dziennikarz uznał, że Arabowie próbowali odnowić swoją hodowlę koni kosztem Polaków. Oprócz arabskich szejków również żona perkusisty Rolling Stones Shirley Watts była zainteresowana stadniną koni i według Gmyza, 'to oni chcieli przejąć ten biznes'".

dklt6do
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dklt6do