Stało się! Harujemy aż do śmierci!

Polko! Polaku! Będziesz harować jak wół do 67. roku życia. A jeśli zamarzy Ci się wcześniejsza o 2-3 lata emeryturka, dostaniesz marne grosze, za które nie sposób się utrzymać. Na tym polega "historyczny" kompromis między Platformą a ludowcami, którzy zgrywali przeciwników radykalnych rozwiązań. PSL ustąpił, a premier stroi się w piórka bohatera: - Podniesienie wieku emerytalnego jest niezbędne, a nikt tego za nas na klatę nie weźmie - mówi Donald Tusk (55 l.) o swojej odwadze.

Obraz
Źródło zdjęć: © Fakt

Ludowcy nie kwestionowali samego zamysłu reformy: czyli przymusu pracy do 67. roku życia – i dla kobiet, i dla mężczyzn. Zależało im jednak, by wprowadzić możliwość wcześniejszego przechodzenia na emeryturę. To, co osiągnęli, to raczej karykatura takiego rozwiązania. Z wcześniejszej emerytury kobieta będzie mogła skorzystać w wieku 62 (pod warunkiem, że przepracuje 35 lat), a mężczyzna w wieku 65 lat (jeśli przepracuje 40 lat). – To danie ludziom poczucia bezpieczeństwa – reklamuje ten pomysł premier.
Jakie to bezpieczeństwo, przekonają się „wcześniejsi" emeryci, gdy zabraknie im na chleb. Dostaną bowiem ledwie połowę emerytury, która przysługiwałaby, gdy popracowali kilka lat dłużej. Przykładowo: kobieta, która ma dzisiaj 40 lat i zarabia minimalną pensję, w wieku 62 lat dostałaby zaledwie 697 zł emerytury. Gdyby obowiązywały ją obecne reguły, dostałaby dwa lata wcześniej ok. 1244 zł. Marnym pocieszeniem jest zapewnienie od rządu, że pobierając to niższe świadczenie, będzie można pracować. Przecież i dzisiaj można, pobierając całe świadczenie.

Ale to nie koniec złych wiadomości. Kto skorzysta z wcześniejszej emerytury, po skończeniu 67 lat będzie miał ponownie przeliczone świadczenie. Bo jego kapitał zmniejszy się o kwotę wypłaconą jako emerytura częściowa. Co to oznacza? 40-letnia kobieta z naszego przykładu dostałaby w wieku 67 lat 1395 zł. Ale jeśli skorzysta z rządowego "dobrodziejstwa", po 67. roku życia dostanie jedynie 1144 zł. A więc mniej niż miałaby przed reformą!
W całej tej beczce dziegciu jest tylko jedna łyżka miodu. Wreszcie rząd będzie płacił składki za kobiety na urlopach wychowawczych, także bezrobotne (75 proc. minimalnej składki) i samozatrudnione (60 proc. średniej składki).

Wybrane dla Ciebie

Ukraińcy nadal mogą pracować na polskiej wsi. Legalny pobyt wydłużony
Ukraińcy nadal mogą pracować na polskiej wsi. Legalny pobyt wydłużony
Nowa opłata od jutra? Lidl i Biedronka zabierają głos
Nowa opłata od jutra? Lidl i Biedronka zabierają głos
Księża seniorzy żyją w bogactwie? Oto ich emerytury
Księża seniorzy żyją w bogactwie? Oto ich emerytury
Owinęli wokół palca. Oszuści ukradli ponad milion złotych mężczyźnie
Owinęli wokół palca. Oszuści ukradli ponad milion złotych mężczyźnie
Fala zwolnień grupowych w Krakowie. Setki osób mogą stracić pracę
Fala zwolnień grupowych w Krakowie. Setki osób mogą stracić pracę
Allegro nakazuje pracownikom powrót do biur. Mocna odpowiedź związku zawodowego
Allegro nakazuje pracownikom powrót do biur. Mocna odpowiedź związku zawodowego
Tryb zimowy w oknach. Wyjaśniamy, jak go ustawić
Tryb zimowy w oknach. Wyjaśniamy, jak go ustawić
Ministra oburzona cenówkami w Biedronce. Mamy komentarz UOKiK
Ministra oburzona cenówkami w Biedronce. Mamy komentarz UOKiK
ZUS przejmuje składki emerytalne. Straciła 350 tys. złotych
ZUS przejmuje składki emerytalne. Straciła 350 tys. złotych
"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki