Stracił całą plantację kukurydzy. Wszystkiemu winne żurawie
W jeden dzień rolnik z okolic Zalewu Jeziersko stracił 30 hektarów kukurydzy. Roślinę wyjadły żurawie — donosi portal Farmer.pl
Rolnik z gminy Dobre, w powiecie tureckim w Wielkopolsce nie ma powodów do zadowolenia. Jak informuje portal Farmer.pl, w jeden dzień z 30 hektarów zniknęła uprawiana kukurydza. Chronione ptaki wyjadły wszystko i zostawiły gołe pole.
Branżowy portal informuje, że problemem rolnika jest położenie ziemi, ponieważ jego pole znajduje się kilka kilometrów od Zalewu Jeziorsko, gdzie jest coraz więcej ptactwa, głównie tego znajdującego się pod ochroną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czas na zaciskanie pasa? PiS przed trudnym egzaminem
- Na same nasiona wydałem ponad 20 tysięcy złotych, do tego koszt nawozów, paliwa. A ja mogłem tylko stać i patrzeć, jak zwierzyna niszczy moją pracę i pozbawia dochodu - żalił się portalowi Farmer.pl rolnik Zbigniew Tomczyk.
Z takim problemem zderza się coraz więcej rolników. Portal agropolska.pl zauważa, że rolnicy w konfrontacji z chronionymi ptakami są bez szans. Portal informuje, że zgodnie z ustawą o ochronie przyrody, odszkodowania rolnikom mogą być wypłacone z budżetu państwa jedynie w przypadku, gdy szkody zostały wyrządzone m.in. przez bobry, rysie, wilki, żubry lub niedźwiedzie.
To się jednak może już niedługo zmienić. Poselski projekt ustawy w sprawie rozszerzenia odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez ptaki objęte ochroną został skierowany do pierwszego czytania. Teraz zajmą się nim posłowie zasiadający w branżowych komisjach.