Strona banku centralnego celem hakerów z Indonezji
Strony internetowe australijskiej policji federalnej i banku centralnego stały się celem ataku hakerów z Indonezji - poinformowały w czwartek media w Australii w czasie napiętych stosunków dyplomatycznych między Canberrą a Dżakartą.
21.11.2013 | aktual.: 21.11.2013 07:03
Australijska policja określiła atak jako "nieodpowiedzialny". - Takie działania jak piractwo informatyczne, tworzenie czy rozsyłanie wirusów nie są nieszkodliwe. Mogą mieć poważne konsekwencje dla tych, którzy się ich dopuszczają, jak np. kary więzienia - ostrzeżono w komunikacie.
Strona policji federalnej nie działała w czwartek rano, podczas gdy poprzedniego dnia funkcjonowała bez zarzutu - wskazała policja.
Strona australijskiego banku centralnego również była celem ataku hakerskiego typu DoS (Denial of Service - odmowa usługi; przeciążenie atakowanego serwera wieloma zapytaniami, uniemożliwiające mu funkcjonowanie) od północy we wtorek - sprecyzował rzecznik tej instytucji.
Do ataków hakerskich doszło w czasie kryzysu dyplomatycznego między Canberrą a Dżakartą po oskarżeniach jakoby australijskie służby miały podsłuchiwać telefon prezydenta Indonezji oraz inwigilować kilka osób z jego otoczenia.
W tym tygodniu władze Indonezji odwołały swego ambasadora w Canberze i ogłosiły, że "obniżają rangę" stosunków dyplomatycznych z Australią. Dżakarta ogłosiła również, że zawiesza współpracę z Canberrą w walce z przemytem tzw. boat people - nielegalnych przybyszów z Iranu, Afganistanu, Pakistanu i innych krajów, którzy przez Indonezję chcą dostać się do Australii.