Studia, kariera, ślub? Taką kolejność preferujemy?

Najpierw studia i praca, potem – ewentualnie – ślub. Taką kolejność preferują młodzi Polacy. Ku wielkiej rozpaczy księży!

Obraz
Źródło zdjęć: © thinkstock

Ania miała być matką chrzestną swego siostrzeńca. Kiedy poszła do proboszcza po odpowiednik kwit, ten ją zapytał, czy aby nie żyje w grzechu (czytaj: pod jednym dachem z mężczyzną, bez ślubu kościelnego). Młoda kobieta zgodnie z prawdą wyznała, że ma stałego partnera, ale sformalizują swój związek natychmiast, gdy tylko oboje skończą studia i złapią jakąś stałą pracę. Ksiądz nie chciał dłużej rozmawiać z „wyrodną katoliczką” – jak ją określił. Odmówił dziewczynie wystawienia stosownego zaświadczenia. I pokazał drzwi.

W podobnej sytuacji są tysiące par w Polsce. Żyją w nieformalnych związkach, co wcale nie musi oznacza, że za nic mają tradycję i religię. Przeciwnie, ślub kościelny jest dla wielu tak ważny, że nie chcą go brać bez odpowiedniego przygotowania – zarówno w sensie emocjonalnym, jak i bytowym.

Ania patrzy, jak sypie się „sakramentalne” małżeństwo jej starszej siostry. Bo szwagier, który skończył zaledwie zawodówkę, znów jest na bezrobociu. A rachunki i raty kredytu mieszkaniowego nie chcą czekać. Zaś dziecko, które miało łączyć, jest źródłem dodatkowych napięć. Bo po prostu kosztuje.

- W moim przypadku zwlekanie ze ślubem nie jest manifestacją wolności, ale wyrazem chłodnej, zdroworozsądkowej kalkulacji – deklaruje Ania. – Nie wyjdę za mąż dopóty, dopóki nie będę ustawiona materialnie i zawodowo. Gdybym myślała inaczej, byłabym skrajnie nieodpowiedzialna. Tak jak moja siostra, biorąca ślub w bardzo młodym wieku i nie kończąca z tego powodu studiów.

Najważniejsze jest wykształcenie

Na początku lat 90. statystyczny Polak zawierający pierwszy związek był 25-latkiem, dziś ma 27,5 roku. Polki wychodziły wtedy za mąż przed skończeniem 23 lat, obecnie mają przeciętnie 25,4 roku. Zwlekanie ze ślubem to tendencja charakterystyczna dla wszystkich społeczeństw zachodnich. W 1960 roku średni wiek Brytyjczyków biorących ślub po raz pierwszy to 26 lat u panów i 23 u pań. W 2005 roku wskaźniki te wynosiły odpowiednio 31 i 29 lat. Średnia w Australii w 1970 roku to 23,4 wśród mężczyzn i 21,1 wśród kobiet. A już w 2001 roku – 28,7 i 26,9.
Według naukowców z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, odkładamy ślub ze względu na problemy mieszkaniowe i trudności ze znalezieniem pracy. Na sprawy bytowe i zawodowe zwraca też uwagę Robert H. Frank, profesor ekonomii na Uniwersytecie Cormella (USA) i felietonista „The New York Times”.

Pół wieku temu – tłumaczy ekspert – maturzysta mógł liczyć na intratną posadę w banku, dzisiaj większość banków sadza w okienkach magistrów. Dostęp do ciekawszych i lepiej płatnych zajęć daje tylko bardzo dobre wykształcenia. Nie byle jaki licencjat, ale porządne studia – specjalistyczne, podyplomowe albo zagraniczny MBA. Edukacja wymaga coraz więcej wysiłku, a stały, sformalizowany związek – nie mówiąc już o dzieciach – tylko by odciągał młodych, ambitnych ludzi od nauki. *Zdobyć najlepszą partię *

Druga sprawa, na którą wskazuje Frank – nikt nie chce się wiązać z nieudacznikiem. Sęk w tym, że dziś potrzeba więcej czasu niż kiedyś, aby określić, komu się w życiu powiedzie. Dawniej o czyimś sukcesie decydowało urodzenie. Obecnie – studia. Ale i one nie są czynnikiem rozstrzygającym. Jak dowiódł dr Daniel Goleman (ten od inteligencji emocjonalnej), nawet najlepsze oceny na świadectwie czy w indeksie nie gwarantują, że zdobędziemy społeczny czy zawodowy Olimp. Dopiero kolejna praca, kolejna firma i kolejna funkcja pokazuje, na co stać daną osobę, jaki ma potencjał i jaki byt może zapewnić swoim najbliższym.

Wreszcie – kwestia mobilności. Kiedyś – zauważa Robert Frank – jak najszybszy ożenek czy zamążpójście miały sens, bo ktoś inny mógł nam sprzątnąć sprzed nosa „najlepsze partie”. Tak działo się zwłaszcza w małych, zamkniętych społecznościach, na przykład na wsiach. Obecnie często zmieniamy miejsce zamieszkania – czy to z powodu nauki, czy to z powodu pracy. Tym samym mamy dostęp niemal do nieograniczonej liczby kobiet i mężczyzn. Zatem ani staropanieństwo, ani starokawalerstwo nikomu nie grozi, chyba że ktoś sam zdecyduje się na życie singla.

Serce czy ekonomia

Ania i jej partner uważają, że choć są razem z miłości, to jednak ich relacja nie jest wolna od wpływu ekonomii. Chcą postępować poważnie, rozsądnie i odpowiedzialnie. Właśnie dlatego czekają ze ślubem. Według badań, to takie „racjonalne” osiągają spełnienie i szczęście – zarówno w życiu zawodowym, jak i w małżeństwie (już oficjalnym, sformalizowanym i pobłogosławionym przez Kościół). Nie można tego, niestety, powiedzieć o mniej dojrzałych parach, mieszkających ze sobą bez ślubu niejako „z rozpędu”, jedynie dla wygody czy dla przetestowania związku. Zbyt lekko traktują siebie, swoje życie, zobowiązania – i zapewne nigdy do niczego nie dojdą. Ani w pojedynkę, ani razem. Ani w pracy, ani w domu. Uczucie jest najważniejsze? Tak, ale tylko wtedy, gdy łączy się z traktowaniem życia serio!

Mirosław Sikorski/JK

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy