Świąteczna harówka przed nami. Ile trzeba zapłacić, żeby jej uniknąć?
Oszczędzamy już wcześniej
Przy nawale prac i obowiązków świątecznych stoi jednak często przed nami wybór: albo zrezygnujemy przynajmniej z niektórych, albo część z nich komuś zlecimy. Ta druga wersja łączy się naturalnie ze znacznym wzrostem kosztów. W związku z tym nie każdego na nią stać. Przy rozważaniu, czy nie zrzucić jakiegoś świątecznego zadania na cudze barki, bijemy się więc z myślami: ile to może kosztować?
Raport Google podaje, że już w październiku 30 proc. z nas zaczyna oszczędzać z myślą o świętach. Nic dziwnego - według agencji Deloitte, w ubiegłym roku przeciętna polska rodzina miała zamiar wydać na nie blisko 1,3 tys. zł. Przy nawale prac i obowiązków świątecznych stoi jednak często przed nami wybór: albo zrezygnujemy przynajmniej z niektórych, albo część z nich komuś zlecimy. Ta druga wersja łączy się naturalnie ze znacznym wzrostem kosztów. W związku z tym nie każdego na nią stać. Przy rozważaniu, czy nie zrzucić jakiegoś świątecznego zadania na cudze barki, bijemy się więc z myślami: ile to może kosztować?