Trwa ładowanie...
dbb9wn4

Sygnity spodziewa się trudniejszego roku na rynku informatycznym

31.07. Warszawa (PAP) - Sygnity spodziewa się, że 2013 rok będzie dla branży informatycznej trudniejszy ze względu na spadające wydatki firm i banków - poinformował we wtorek...

dbb9wn4
dbb9wn4

31.07. Warszawa (PAP) - Sygnity spodziewa się, że 2013 rok będzie dla branży informatycznej trudniejszy ze względu na spadające wydatki firm i banków - poinformował we wtorek wiceprezes spółki Arkadiusz Lew-Kiedrowski.

"Rynek mówi o tym, że kolejny rok może być rokiem trudnym. Wzrost PKB w przyszłym roku będzie prawdopodobnie niższy niż w tym roku i konsekwentnie wydatki na informatykę też będą niższe. Nie dotyczy to pewnie sektora publicznego, który idzie jeszcze siłą rozpędu i do 2013 roku ma źródła finansowania, ale z innych sektorów płyną jasne sygnały o ograniczeniu wydatków" - powiedział dziennikarzom Lew-Kiedrowski.

"Spodziewamy się, że w przyszłym roku może nastąpić spadek wydatków banków na cele informatyczne. W 2011 roku w sektorze bankowym nastąpił wzrost wydatków na informatykę o 7-8 proc. Cieszylibyśmy się, gdyby tak było w kolejnym roku, ale zakładamy, że może być jednak gorzej" - dodał.

Dla Sygnity istotnym wydarzeniem będzie zapowiedziana fuzja BZ WBK z Kredyt Bankiem.

dbb9wn4

"Oba te banki są naszymi istotnymi klientami, dla obu utrzymujemy systemy centralne i bankowości internetowej. Po fuzji trzeba będzie te systemy zmigrować, oznaczać to będzie dla nas krótkoterminowo dodatkową pracę, natomiast w dłuższym terminie zamiast dwóch klientów będziemy mieli jednego" - powiedział wiceprezes Sygnity.

W tym roku Sygnity może otrzymać około 10 mln zł dodatkowych przychodów z tytułu prac nad dostosowaniem systemów informatycznych domów maklerskich do wprowadzanego w listopadzie przez GPW nowego systemu transakcyjnego.

"Giełda wprowadza nowy system transakcyjny, a systemy domów maklerskich muszą być do tego dostosowane. Może to dla nas oznaczać przychody rzędu do 10 mln zł w tym roku, ale wiemy też, że wprowadzenie systemu to dopiero pierwszy etap, będą kolejne, giełda chce wprowadzać nowe instrumenty, więc pracy nam nie zabraknie w tym segmencie" - powiedział Lew-Kiedrowski.

Wiceprezes Sygnity pytany o potencjalne akwizycje poinformował, że prowadzone były wyceny kilku spółek, ale oczekiwane przez ich właścicieli ceny są zbyt wysokie.

dbb9wn4

"Jesteśmy zainteresowani spółkami, które mają oferty produktowe dla konkretnego segmentu rynku, np. retail. Prace w tym obszarze zostały jednak zahamowane, gdyż ryzyko takich inwestycji wzrosło, a przy tym okazało się, że spółki w obecnych ciężkich czasach wcale nie są tańsze" - powiedział Lew-Kiedrowski.

We wtorek na rynku Catalyst zadebiutowały obligacje Sygnity o wartości 60 mln zł. Spółka w ramach przyjętego programu ma jeszcze możliwość emisji obligacji za kolejne 40 mln zł, ale wiceprezes Lew-Kiedrowski poinformował, że na razie nie ma takich planów. (PAP)

pr/ jtt/

dbb9wn4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dbb9wn4