Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie
W czwartek FW20H09 otwierały się 10 pkt. powyżej odniesienia (1326 pkt.). Na początku panowało lekkie niezdecydowanie, spowodowane słabymi wynikami kwartalnymi PKO BP, TPSA oraz PKN Orlen. Sytuacja zmieniła się po 9:00.
27.02.2009 08:23
Giełdy europejskie wystartowały od sporych wzrostów i kupujący na krótko zdobyli przewagę, wyprowadzając kontrakty na ponad procentowe plusy ok. 10:00. Potem nastroje nieco się pogorszyły na wieść o potężnych stratach Royal Bank of Scotland (34 mld dol. w IV kwartale). Mimo złych informacji strona popytowa tylko na krótko dała zepchnąć kurs FW20H09 poniżej odniesienia i jeszcze przed południem zaczęła odrabiać straty. Dalszym zwyżkom nie przeszkadzały ani słabe dane o bezrobotnych w USA (667 tys. vs konsensus 628 tys.), ani fatalne wyniki General Motors za 2008 rok. Prawdziwą siłę kupujący pokazali na końcu sesji. Przez ostatnie 20 minut notowań ciągłych oraz na fixingu FW20H09 zyskały ok. 30 pkt., zamykając się na dziennym maksimum 1395 pkt. Wzrostom towarzyszył gwałtowny spadek LOP, prawie o 4000 pozycji.
Nastroje zmieniają się jak w kalejdoskopie. Po wczorajszej sesji na wykresie FW20H09 pojawiła się wysoka biała świeca, która swym zakresem prawie zakryła poprzedni wysoki czarny korpus. Jednocześnie kupujący doprowadzili do zamknięcia kursów na maksimach sesyjnych, co jest zapowiedzią, że wczorajsze wzrosty nie były jedynie incydentem. Notowania marcowych kontraktów terminowych dotarły do górnego ograniczenia kanału spadkowego. Pokonanie tego poziomu otworzy możliwość ponownego testu luki bessy z 17.02 sięgającej do poziomu 1 411 pkt. Wczorajsza postawa graczy sugeruje, że test wspomnianego oporu ma bardzo duże szanse na powodzenie. Jeśli kupujący pokonają dodatkowo rejon do 1 437 pkt, skupiający opory w postaci średniej SK-15 oraz krzywej parabolicznej, kolejny przystanek wypada dopiero na 1 505 pkt, gdzie znajduje opór 38,2 proc. zniesienia Fibonacciego całej fali spadkowej zapoczątkowanej na początku br. roku. Wskaźniki techniczne jeszcze nie zareagowały, ale to akurat nie jest obecnie najważniejsze.
Konstrukcja oscylatorów trendu wymusza na nich pewne opóźnienie w relacji do procesów elementarnych, aby uniknąć szumu. Po wczorajszej sesji popyt zyskał psychologiczny argument na swoim koncie, który może mocno podminować determinację podaży. To, czy go wykorzysta, zobaczymy po tym, w jakim stylu gracze opowiadający się po długiej stronie rynku podejmą temat luki bessy z ograniczeniem na 1 411 pkt. To co jest niewidoczne to struktura wzrostów wczorajszej świecy. Druga połowa wzrostów związana była z ucieczką krótkich pozycji. Taki czynnik może potęgować paniczną ucieczkę podaży, ale ruchy wzrostowe generowane w ten sposób są zwykle dynamiczne i jednocześnie niezwykle niewiarygodne.
BM Banku BPH