Szaleństwo w Tokio po decyzji BoJ
Bank Japonii pokazał rynkowi, iż nie zamierza spocząć na laurach. Zaledwie w dzień po słabych danych o japońskim PKB Bank zwiększa program pożyczek, wysyłając indeks Nikkei 3% w górę. Reakcje na innych rynkach są jednak umiarkowane. Sesja w Europie zaczyna się w okolicach wczorajszego zamknięcia.
18.02.2014 10:19
Nikkei wzrósł dziś o 3,13% do poziomu notowanego ostatnio 12 lutego, choć w trakcie sesji odnotowane zostały lutowe maksima. To reakcja na decyzję Banku Japonii, który zdecydował się podwoić skalę programu pożyczek dla instytucji finansowych, które udzielają kredytów przeznaczonych na inwestycje. Ten program ma raczej w polityce BoJ poboczny charakter (nawet po podwojeniu jego skala jest równa zaledwie miesięcznym zakupom aktywów przez Bank), ale pokazuje, iż wobec słabszych danych o PKB (wzrósł w czwartym kwartale o 0,3% wobec oczekiwanych 0,7% q/q) i nieco mocniejszego ostatnio jena BoJ jest zdecydowany działać. To robi na rynkach wrażenie, zaś prezes Kuroda podkreśla, iż w razie potrzeby Bank będzie zwiększał skalę ekspansji.
Jednak ci ciekawe euforia z Tokio nie przełożyła się na inne rynki. Większość azjatyckich rynków blisko kreski, a Chiny notują nawet całkiem solidne spadki, po tym jak PBOC ściągnął z rynku trochę płynności. Wskazywaliśmy we wczorajszym komentarzu, iż po danych o ekspansji kredytowej banków PBOC może podjąć kroki w kierunku zacieśnienia i na reakcję nie trzeba było długo czekać.
Dziś w kalendarzu mamy kilka ciekawych pozycji, jak np. inflacja w Wielkiej Brytanii czy też decyzja Banku Turcji, jednak będą one bardziej istotne dla rynku walut niż akcji. Otwarcie w Warszawie na lekkich plusach – kontrakt na WIG20 jest obecnie na równym poziomie 2500 pkt. Biorąc pod uwagę fakt, iż testujemy ten poziom czwarty dzień z rzędu, techniczne znaczenie dzisiejszej sesji rośnie, jak i rośnie ryzyko realizacji zysków.
dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.