Szczurek: liczę, że KE zarekomenduje zdjęcie z Polski procedury nadmiernego deficytu (aktl.)
#
dochodzą dalsze wypowiedzi ministra finansów
#
13.05.2015 09:25
13.05. Warszawa (PAP) - Jest bardzo prawdopodobne, że Komisja Europejska zarekomenduje w środę zdjęcie z Polski procedury nadmiernego deficytu - ocenił minister finansów Mateusz Szczurek.
"Na to liczę i stałyby za taką decyzją zarówno wyniki polskiej gospodarki, polskich finansów publicznych, jak i oczekiwania co do dalszego kształtu polskich finansów publicznych w najbliższych dwóch latach" - podkreślił w środę w radiowej "Trójce" szef resortu finansów.
Jak mówił, Polska od zawsze walczyła o to, by zasady, które funkcjonują w Unii Europejskiej były jasne. "Pakt Stabilności i Rozwoju wyraźnie mówi, że w przypadku, jeśli deficyt jest bliski 3 proc. (PKB) i jeśli koszty systemowej reformy emerytalnej są jedynym powodem, dla którego przekracza się 3 proc., to powinno to zostać uwzględnione przy ocenie o zdjęciu procedury nadmiernego deficytu. A więc krótko mówiąc, jest bardzo prawdopodobne, że rzeczywiście taką decyzję, taką rekomendację, dzisiaj Komisja Europejska podejmie" - ocenił minister finansów.
"19 czerwca - wtedy ministrowie finansów spotykają się w Luksemburgu - i będą zatwierdzali tę decyzję" - dodał.
Szczurek podkreślił, że "procedura nadmiernego deficytu ustanawia szczególny nadzór (...) nad finansami publicznymi kraju, który jej podlega". "Zdjęcie tej procedury zdejmuje dużą część tej kontroli. I zawsze lepiej nie być pod tym szczególnym okiem. I to jest pierwsza dobra wiadomość" - zaznaczył szef resortu finansów.
"Niezależnie od tego, czy jest się pod tą szczególną kontrolą i nadzorem, czy jest się w procedurze nadmiernego deficytu, czy też nie, nigdy nie zwalnia to z obowiązku dbania o stabilność finansów publicznych" - zapewnił minister.
W środę Komisja Europejska ma przedstawić rekomendację w sprawie procedury nadmiernego deficytu w odniesieniu do Polski. Polski resort finansów spodziewa się, że KE zaleci zniesienie procedury. Rekomendację KE musi jeszcze zatwierdzić Rada UE, która spotka się 19 czerwca. Polska jest objęta procedurą nadmiernego deficytu od 2009 r., a w czerwcu 2014 r. procedura została zawieszona przez Komisję Europejską.
Unijny traktat stanowi, że państwa członkowskie powinny unikać nadmiernych deficytów budżetowych. Procedura nadmiernego deficytu (EDP) to narzędzie dyscyplinujące rządy, które nie prowadzą odpowiedniej polityki fiskalnej. Unia, na wniosek Komisji, może nałożyć procedurę, jeśli w danym kraju deficyt przekroczył 3 proc. PKB lub dług jest wyższy niż 60 proc. PKB. Objęte procedurą państwo powinno stosować się do zaleceń Rady UE, czyli grona unijnych ministrów finansów. UE wyznacza termin na doprowadzenie finansów publicznych do porządku, jednak często są one przedłużane. Jeśli państwo nie wykonuje zaleceń, możliwe są kary, takie jak konieczność wpłacenia na nieoprocentowany depozyt kwoty odpowiadającej 0,2 proc. PKB danego państwa.
Obecnie procedurą, obok Polski, objęte są Chorwacja, Malta, Cypr, Portugalia, Słowenia, Francja, Irlandia, Grecja, Hiszpania i Wielka Brytania. W przeszłości procedurą objęte były także inne kraje, a jedyne państwa UE, wobec których nie stosowano procedury, to Estonia i Szwecja.
Szef resortu finansów pytany o to, czy nasze finanse pozwalają na odmrożenie płac w budżetówce, odparł: "W zależności od tego, jaka będzie sytuacja gospodarcza w 2015 i prognozy na 2016 rok, w ramach tworzenia budżetu na przyszły rok, ta decyzja zostanie podjęta. (...) te decyzje muszą być podjęte (...) na początku września i wtedy to będzie ogłoszone".
Szczurek poinformował, że w przyszłym tygodniu rząd ma przyjąć projekt "dużej" nowelizacji Ordynacji Podatkowej, która - jak podkreślił - zawiera wiele elementów ułatwiających życie podatnikowi.