Szefowie Axa, Siemensa i Telecom Italia o wzroście gospodarczym w UE
Prezesi trzech wielkich przedsiębiorstw: francuskiej Axy, niemieckiego Siemensa i włoskiego Telecom Italia opublikowali na stronach dziennika "Le Monde" wspólny apel do polityków UE, wzywający do rozwiązania kryzysu poprzez wspieranie prywatnych inwestycji.
26.06.2012 | aktual.: 26.06.2012 18:14
Prezes Axa Henri de Castries oraz dyrektorzy wykonawczy Telecom Italia i Siemensa - Franco Bernabe i Peter Loescher - zamieścili na stronach "Le Monde" wspólny tekst (ukaże się w drukowanej wersji dziennika w środę), wzywając do wykorzystania "obecnego kryzysu" do zbudowania nowych fundamentów Unii.
Aby wyjść z kryzysu, UE potrzebuje wzrostu gospodarczego, by zaś go ożywić, trzeba promować "inwestycje (sektora) prywatnego" - piszą szefowie korporacji.
"Powierzono nam zarządzanie globalnymi grupami (przedsiębiorstw), które w dużej mierze zawdzięczają swoje sukcesy (...) udanej konstrukcji europejskiej" - przypominają Castries, Bernabe i Loescher, dodając, że ich przedsiębiorstwa przyczyniły się również do sukcesów UE, "inwestując i tworząc miejsca pracy".
Według trzech autorów apelu "wyjątkowe osiągnięcia kilku pokoleń" wspólnej Europy są teraz zagrożone.
"Chcemy dołożyć naszą cegiełkę do budowy Europy, ale potrzebne jest nam takie otoczenie polityczne i legislacyjne", które zachęca do inwestycji - piszą Castries, Bernabe i Loescher.
Europa "nie może już żyć ponad stan - podkreślają. - Musi znów stać się konkurencyjna (...) za cenę reform budżetowych, fiskalnych i strukturalnych (...) przy jednoczesnym wspieraniu inwestycji prywatnych".
Autorzy artykułu przypominają, że "historia gospodarcza dowodzi, że żaden kraj nie zdołał pobudzić wzrostu i zrównoważyć finansów publicznych, podnosząc stale podatki".
Według szefów trzech przedsiębiorstw - gigantów, bodźce budżetowe i fiskalne powinny działać w UE w ten sposób, "by faworyzować prywatne inwestycje i obniżać koszty pracy".
Europa musi też zachować swą "zdolność do (wprowadzania) innowacji" poprzez zachęcanie do inwestowania w badania naukowe i szkolnictwo wyższe - konkludują Castries, Bernabe i Loescher. (PAP)
fit/ mc/