Szkic walutowy
Publikacja danych z rynku nieruchomości w USA (o liczbie wydanych pozwoleń na budowę oraz o liczbie rozpoczętych prac budowlanych) potwierdziła, że sektor budowlany w Stanach prawdopodobnie ma za sobą pierwsze dno – to w aktywności gospodarczej.
19.08.2009 08:39
Nie znaczy to, że ceny nieruchomości przestaną spadać – zwykle dzieje się to znacznie później, niż rozpoczyna się zwiększenie aktywności budowlanej. W przypadku obydwu wskaźników odnotowano co prawda spadki w stosunku do wielkości odnotowanych przed miesiącem (liczba wydanych pozwoleń na budowę spadła o 1,8%, zaś liczba nowo rozpoczętych prac budowlanych spadła o 1,1%), jednak są to spadki nieznaczne. Nie najgorszym odczytom danych towarzyszy utrzymywanie się dobrych nastrojów na rynkach kapitałowych i surowcowych. W dniu wczorajszym sesje w Ameryce kończyły się wzrostami najważniejszych indeksów, zaś kończące się obecnie sesje na Dalekim Wschodzie przynoszą spadek indeksu Nikkei225 oraz niezdecydowane wzrosty na giełdach Hong Kongu i Seulu.
Dziś opublikowane zostały już dane o dynamice cen producentów w Niemczech. Inflacja PPI wyniosła -1,5% w ujęciu miesięcznym i -7,8% w ujęciu rocznym. Spadek cen producentów jest więc znacznie szybszy, niż prognozowano, jednak w następnych miesiącach powinniśmy obserwować zbliżenie rocznej dynamiki cen producentów do -1% – 0%. Kolejna publikacja danych makroekonomicznych będzie mieć miejsce o 10:00, kiedy to Eurostat poda informacje o saldzie na rachunku obrotów bieżących Eurolandu (w czerwcu).
Dla globalnego rynku walutowego najbardziej istotnym wydarzeniem powinna być dziś publikacja protokołu z posiedzenia Banku Anglii. Podczas ostatniego posiedzenia brytyjska MPC zdecydowała o rozszerzeniu programu skupu aktywów dłużnych z 125 do 175 mld GBP, co zaskoczyło analityków, którzy byli podzieleni: około połowa z nich uważała, że program nie zostanie rozszerzony, zaś pozostali, że zostanie rozszerzony do 150 mld GBP. Wraz z dzisiejszym protokołem podane zostaną informacje o rozkładzie głosów przy podejmowaniu tej decyzji. Według analityków była ona podjęta jednogłośnie, jednak w świetle ostatnich publikacji prasowych należy brać pod uwagę fakt, że rozkład głosów mógł wynieść 8-1 za rozszerzeniem programu. Istnienie choćby jednego głosu sprzeciwu mogłoby być sygnałem do aprecjacji funta, ponieważ wskazywałoby na to, że podwyżki stóp procentowych z rekordowo niskiego poziomu nie są oddalone aż tak bardzo.
Dla rynku lokalnego kluczowy będzie raport GUS o dynamice produkcji przemysłowej w naszym kraju. W czerwcu odnotowano spadek produkcji przemysłowej o 4,3% w ujęciu rocznym (znacznie większy w sektorze wydobywczym, nieznacznie mniejszy w sektorze wytwórczym) oraz wzrost produkcji budowlanej o 0,6% w ujęciu rocznym. Na dzień dzisiejszy oczekiwany jest spadek produkcji przemysłowej o 3,2% (konsensus rynkowy). Nasza prognoza to spadek produkcji przemysłowej o 6,1% w ujęciu rocznym. W ubiegłym miesiącu korzystnymi były sygnały o wzroście produkcji budowlanej we wszystkich działach budownictwa w stosunku do maja, a także wzrost produkcji przemysłowej (wyrównanej sezonowo) w stosunku do maja. Dziś publikacja ta będzie najważniejsza dla notowań złotego. Nasza waluta może dziś odnotować osłabienie w oczekiwaniu na publikację danych o godzinie 14:00.
Oprócz informacji o dynamice produkcji przemysłowej, GUS poda również dane o dynamice cen produkcji sprzedanej przemysłu (PPI). Spodziewany jest ich wzrost o 3,8% w ujęciu rocznym (prognoza AFS to również 3,8% w ujęciu rocznym). Byłby to spadek dynamiki cen producentów w stosunku do poprzednich miesięcy (w czerwcu inflacja PPI wyniosła 4%). W nadchodzących miesiącach spodziewany jest spadek inflacji PPI do 3,3% w grudniu oraz 2,5% w przyszłym roku.
Przed otwarciem rynku złoty odnotował osłabienie z poziomów 4,1550 EURPLN do ok. 4,18 EURPLN przy jednoczesnym spadku EURUSD z 1,4140 do 1,4090. W oczekiwaniu na publikację danych nasza waluta może w dniu dzisiejszym odnotować nieznaczne osłabienie. Powinno być ono nieznaczne, ponieważ postrzeganie stopnia ryzyka na rynkach kapitałowych, mierzonego choćby indeksami VIX i VXN, zmniejszyło się w stosunku do dnia wczorajszego.