Prawo do wcześniejszych emerytur będą mieli
nie tylko górnicy, hutnicy i nauczyciele, ale także leśnicy,
przedszkolanki, kierowcy, stewardesy, zapowiada "Gazeta Wyborcza".
- To będzie nas kosztować do 2030 r. 100 mld zł - mówią
przedstawiciele resortu pracy.