komentarz(strona 143/173)

W poniedziałkowy ranek złoty był słaby. Euro oscylowało wokół ostatnich maksimów na 4,24 zł, dolar podrożał w okolice 2,90 zł, a frank do 2,80 zł. Sytuacja techniczna naszej waluty jest zła i dalsze jej osłabienie jest dość prawdopodobne. Celem na kilka najbliższych dni mogą stać się nawet okolice 4,30 zł za euro.

Pomimo lepszych danych ze światowych gospodarek w poprzednim tygodniu najprawdopodobniej rozpoczęła się większa techniczna korekta spadkowa pary EUR/USD.

Zarząd Pol-Aqua 25.09.br. poinformował o podpisaniu umowy z TEERAG -ASDAG POLSKA Sp. z o.o. na wykonacie wodociągu, odwodnienia korpusu drogowego i mikrotuneling w ramach zamówienia pn. "Budowa drogi ekspresowej S-2 odcinek Konotopa-Puławska.

Piątkowa sesja na Giełdzie Papierów Wartościowych rozpoczęła się neutralnie, indeks WIG rozpoczął notowania 0,03%, zaś WIG20 0,10% poniżej czwartkowego kursu zamknięcia.

Piątkowa sesja zakończyła się spadkiem indeksów, ale skala ruchu nie była znacząca. Przed piątkową sesją liczyłem się z możliwością pogłębienia tendencji spadkowej, ale z drugiej strony nowe minima miały być okazja do zakupów poprzedzających kolejną falę wzrostową.

Ostatnia sesja ponownie przyniosła niewielki spadek WIG20.

Piątkowe notowania na rynku kontraktów terminowych na indeks 20 największych spółek rozpoczęły się optymistycznie dla kupujących, kurs otwarcia został ustalony na poziomie 2 286 pkt, czyli od samego początku FW20Z09 były kwotowane 10 pkt powyżej kursu odniesienia.

Podażowy przebieg czwartkowej sesji za oceanem nie zrobił specjalnego wrażenia na inwestorach z rynku terminowego, gdyż otwarcie FW20Z09 uplasowało się w piątek 10 punktów powyżej ceny odniesienia.

Kurs GBP/USD kontynuuje zapoczątkowane w nocy odreagowanie czwartkowej przeceny. W południe za funta trzeba było zapłacić 1,6050 dolara wobec 1,6060 wczoraj pod koniec dnia i wobec nocnego minimum na 1,5915 dolara.

Wczorajszą sesję na Wall Street otworzył prezydent Polski Lech Kaczyński, jednak tamtejsi inwestorzy nie zapamiętają jej pozytywnie.

Obawy związane z możliwością przedłużenia spadkowej korekty na rynkach akcji i EUR/USD negatywnie odbijają się na notowaniach złotego. O godzinie 10:50 kurs USD/PLN rósł o 0,7 gr, testując poziom 2,8602 zł. Kurs EUR/PLN po wzroście o 1,9 gr testował natomiast poziom 4,2029 zł.

Dzisiaj po godz. 8:30 złoty zaczął dość gwałtownie tracić na wartości. W efekcie w ciągu kilkudziesięciu minut euro podrożało z okolic 4,1850 zł do 4,2250 zł, dolar wzrósł do 2,8770 zł, a frank 2,7935 zł.

Podczas wczorajszej sesji na rynku złotego obserwować można było podwyższoną zmienność kursu krajowej waluty względem euro oraz dolara. Polska waluta w połowie notowań umocniła się, by następnie stracić na wartości.

W czwartek optymizm towarzyszył inwestorom z Wall Street tak długo, jak długo prezydent Kaczyński przebywał na nowojorskim parkiecie.

WIG20 od dwóch sesji testuje strefę oporu 2300-2318 punktów.

Wczorajsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, z czym można było się liczyć w kontekście wyprzedaży w USA w końcówce środowej sesji.

Czwartkowa sesja na GPW rozpoczęła się od realizacji zysków, po dwóch sesjach sporych wzrostów. WIG20 na otwarciu tracił prawie 1,5% do środowego odniesienia, czego zresztą można było się spodziewać, po tym jak indeksy amerykańskie zanotowały ok. jednoprocentowe spadki dzień wcześniej.

Zarówno rynki akcji jak i EURUSD w ostatnim czasie ustanawiały konsekwentnie nowe maksima, a odejścia od tych poziomów były bardzo niewielkie. Wczoraj pojawiła się okazja do realizacji zysków - do inwestorów dotarły nienajlepsze dane.

Czwartkowe notowania na rynku kontraktów terminowych na indeks 20 największych spółek rozpoczęły się pesymistycznie, kurs otwarcia został ustalony na poziomie 2 272 pkt, czyli od samego początku FW20Z09 były kwotowane 23 pkt poniżej kursu odniesienia.

Przebieg środowej sesji za oceanem (a właściwie jej końcowej fazy) wpłynął w bezpośredni sposób na poranne nastroje inwestorów z naszego rodzimego rynku terminowego. Nie były to dobre nastroje, gdyż giełdy za oceanem zakończyły dzień w obszarze wartości ujemnych.