Trwa ładowanie...
d7ueo7o

Miedź

Wczorajsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, z czym można było się liczyć w kontekście wyprzedaży w USA w końcówce środowej sesji.

d7ueo7o
d7ueo7o

Trzeba jednak powiedzieć, iż na niższych poziomach nie brakuje chętnych do kupna, co było widać wczoraj kiedy to po słabszym otwarciu dość szybko pojawił się popyt, który przeważał w kolejnych godzinach. Kupującym udało się odrobić straty i zbliżyć do środowego maksimum na 2296 pkt. W samej końcówce swoje piętno odcisnęła wyprzedaż na światowych rynkach miedzi, która skłoniła inwestorów do pozbywania się akcji KGHM. Jeszcze kilka minut przed zakończeniem sesji papier notował delikatne wzrosty, ale w samej końcówce regularnego handlu oraz na końcowym fixingu sprzedający wykorzystali wyższe poziomy cenowe do sprzedawania, albo inaczej kupujący przesunęli w dół swoje zlecenia, bo spadek tej spółki nie odbył się na zbyt wielkim obrocie.

Takie zachowanie tej spółki może stanowić pewne zaskoczenie tym bardziej iż kupującym udało się przełamać sekwencję coraz niższych lokalnych maksimów oraz udało im się nadbić maksimum na 91,50 zł. W takich okolicznościach można było liczyć na atak na szczyt na 98 zł. Czy już szanse na wzrost są przekreślone? Myślę, że jeszcze nie, ale takie wyprzedaże muszą rodzić pewne obawy. O pogorszeniu wskazań będzie można mówić dopiero w przypadku przełamania 84 zł. Ale wykres KGHM-u to nie wszystko, bo inwestorzy zaczynają dostrzegać słabość na rynku surowca, gdzie na wykresie cena zaczyna się wyłamywać w dół z konsolidacji i przyznam się szczerze, że ten wykres wygląda złowrogo, jakby rynek szykował się do niezwykle dynamicznego ruchu w dół. Będę zwracał dużą uwagę na zachowanie tego surowca w najbliższym czasie, tym bardziej, iż akcje KGHM-u były bezdyskusyjnym liderem fali wzrostowej w ostatnich miesiącach, gdzie podłożem była duża dywidenda i rosnące ceny surowca. Spółka sama wskazywała na zbyt wysokie ceny i też
się przed takim ryzykiem zabezpieczyła, co przynajmniej w części winno zamortyzować skalę potencjalnego tąpnięcia na rynku surowca.

Dziś inwestorzy mogą znowu nieco się przestraszyć spadków w USA i w Japonii, ale mam wrażenie, iż przynajmniej w USA pozytywny motyw w kolejnych dniach będzie jeszcze rozgrywany. Jeśli taka hipoteza miałaby się potwierdzić, to dziś w rejonie wsparć na 2240 lub też 2234 lub też na 2214 pkt. na WIG-20 powinien pojawić się popyt w oczekiwaniu na kolejną falę wzrostową, która winna zaatakować szczyt na 2317 pkt. Na dziennych wykresach świecowych głównych indeksów pojawiły się w ostatnich dwóch dniach gwiazdy spadające, które mają negatywną wymowę. Z drugiej strony, przebite zostały kluczowe poziomy oporów, co w moim odczuciu ma nieco wyższą rangę i w dalszym ciągu wierzę, iż skuteczny atak nastąpi. Zmienię zdanie w momencie, gdy przełamany zostanie poziom 2182 pkt. Na razie inicjatywa jest po stronie kupujących.

Pełna wersja raportu dostępna w formacie

d7ueo7o

Tomasz Jerzyk
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

d7ueo7o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d7ueo7o