Fatalne dane z Francji, słabe z Chin, lepsze z Niemiec i niejednoznaczne z USA – tak w skrócie wygląda obraz, który w tym tygodniu pokazały publikacje makroekonomiczne. W efekcie reakcja rynku jest niezdecydowana, choć należy mieć na uwadze, że w ostatnich tygodniach rynki zdyskontowały tak optymistyczny scenariusz, że nawet niejednoznaczne dane są wystarczającym powodem aby wrócić na ziemię.