Włoska gwardia udaremniła próbę wypłynięcia z portu 140-metrowego giganta nazywanego "jachtem Putina". Potwierdziła, że superjacht warty 700 mln euro został objęty sankcjami, choć nie ma pewności, że faktycznie należy do prezydenta Rosji. Obok niego typowany jest też prezes koncernu naftowego Rosneft, oligarcha Eduard Chudainatow.