wig(strona 91/92)

W USA we wtorek nastroje na giełdach gwałtownie się poprawiły. Jak mogły się nie poprawić, kiedy wszyscy zapewniali, że Senat zajmie się planem pomocy w środę, a Izba Reprezentantów może go przyjąć w czwartek?

Wtorkową sesję WIG rozpoczął 2,8% na minusie. Po kilku minutach sesji kupujący przejęli kontrolę nad rynkiem. Bodźcem było odreagowanie, jakie zarysowało się rano na innych giełdach Europy.

Wtorek zakończył się na Wall
Street dużymi wzrostami, bowiem inwestorzy zakładają, że Kongres
jednak uchwali w najbliższy czwartek plan ratunkowy dla sektora
finansowego wartości 700 mld dol., mimo odrzucenia go w
poniedziałek.

Dzisiejsza sesja zakończyła się mieszanym zamknięciem indeksów, jednakże w kontekście porannego otwarcia należy mówić o pozytywnej wymowie sesji. Problemem jest jednak dalej fakt, iż w obecnych czasach trudno mówić o inwestowaniu. W dużej mierze ceny akcji wyznaczane są przez paniczne reakcje inwestorów na wydarzenia na globalnych parkietach.

Światowe giełdy pozostają wciąż w oczekiwaniu na ostateczną decyzję Kongresu Stanów

Sytuacja na rynkach światowym w krótkiej perspektywie czasowej uległa
poprawie jednak nadal

Piątkowa sesja zakończyła się wzrostem indeksów, jedynie indeks średnich spółek zakończył sesję w negatywnym terytorium. Zmiany procentowe nie były jednak znaczące i indeksy w dalszym ciągu znajdują się w pobliżu swoich krótkoterminowych maksimów.

W piątek GPW wykazała się tym, czym charakteryzowała się przez cały ubiegły tydzień, a mianowicie

Czwartkowa sesja pokazała jak duże nadzieje inwestorzy pokładają w planie ratunkowym Henry’ego Paulsona. Wobec pojawiających się wypowiedzi amerykańskich polityków o przybliżeniu porozumienia w tej kwestii, giełdy na Starym Kontynencie zanotowały ponad dwuprocentowe wzrosty.

Wczorajsza sesja była niezwykle podobna do sesji z samego szczytu hossy w 2007 roku.

Piotr Kuczyński


W USA wszyscy od początku dnia zajmowali się tylko i wyłącznie planem

WYDARZENIE DNIA
"Wall Street już wie, że plan zostanie przyjęty" - takie komentarze można

Od historycznego szczytu indeksu blue chipów na warszawskim parkiecie, obserwujemy coraz mniejszą siłę przyspieszenia spadków od linii głównego trendu spadkowego. Powyższe obrazuje czerwona linia kreślenia zniżkującego i odchodzące od niej linie koloru niebieskiego.

Na początku dzisiejszej sesji na warszawskiej giełdzie obserwowaliśmy wzrosty. Indeks WIG20 na otwarciu zyskał ok. 0,8% i tym samym zbliżył się do istotnego oporu 2400 pkt, który w kolejnych godzinach może ograniczać dalszą zwyżkę.

WYDARZENIE DNIA
Po serii ostatnich danych wskazujących na spowolnienie gospodarcze mało kto

Wtorkowa sesja na giełdzie przebiegła pod wpływem nastrojów wynikających z poniedziałkowych spadków na Wall Street. Krajowi inwestorzy podobnie jak ich zagraniczny koledzy obawiali się, że plan ratowania amerykańskiego sektora finansowego, który dopiero się kształtuje nie będzie wystarczająco trwały i optymistyczny.

Wczorajsza sesja zakończyła się spadkiem indeksów, a najbardziej ucierpiał WIG-20. Przebieg sesji raczej nikogo nie zaskoczył, jedynym negatywnym aspektem był fakt, iż na niższych poziomach nie było widać zbyt wielkiego zainteresowania kupnem akcji spółek.

Piotr Kuczyński


Wtorkowa sesja w USA mogła pokazać, że poniedziałkowa, czteroprocentowa

WYDARZENIE DNIA
W sierpniu sprzedaż detaliczna wzrosła o 7,7 proc.

Dziś indeksy giełdowe dalej zniżkowały, z tym zastrzeżeniem, że skala ruchu była znacznie