Trwa ładowanie...

Tak Rosjanie kradną i sprzedają ukraińskie zboże. Dziennikarze ujawniają wyniki śledztwa

Setki tysięcy ton zboża ukradzionego przez Rosjan z Ukrainy są transportowane statkami do portów w Turcji i Syrii - ustalili dziennikarze "Wall Street Journal". Proceder trwa od marca, a statki w zagranicznych portach udało się namierzyć mimo tego, że wyłączały one swoje nadajniki.

Port w Iskenderum - to tutaj według dziennikarzy ma trafiać część zrabowanego przez Rosjan zbożaPort w Iskenderum - to tutaj według dziennikarzy ma trafiać część zrabowanego przez Rosjan zbożaŹródło: Getty Images, fot: 2021 Anadolu Agency
d2dw1oc
d2dw1oc

Dziennikowi udało się ustalić część sieci zajmującej się eksportem kradzionego zboża na podstawie materiałów wideo, zdjęć satelitarnych, wpisów w mediach społecznościowych i rozmowy z jednym z żołnierzy prowadzących ciężarówki z plonami.

Według ustaleń dziennikarskiego śledztwa plądrowanie ukraińskich magazynów ze zbożem trwa co najmniej od marca, a Rosjanie wywożą plony z co najmniej dwóch dużych magazynów: z Kamionki Dnieprzańskiej w obwodzie zaporoskim oraz z Berdiańska nad Morzem Azowskim. Zboże jest przewożone ciężarówkami do Sewastopola na Krymie, a tam trafia na statki.

Według rosyjskiego żołnierza, który brał udział w transporcie plonów z Kamionki na Krym, w jednym z takich kursów uczestniczyło 15 ciężarówek, mogących przewieźć do 50 ton zboża każda. Trzy statki transportujące ukraińskie zboże - Matros Koszka, Matros Pozynicz i Michaił Nienaszew - zostały zidentyfikowane już wcześniej przez Departament Stanu, który ostrzegał państwa przed zakupem kradzionego towaru.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Tyle Ukraina straciła z powodu wojny. "Specjalna instytucja rejestruje straty"

Odbiorcy w Turcji i Syrii

Z publicznych danych wynika, że statki te kursowały na trasie z Krymu do wschodniej części Morza Śródziemnego, gdzie wyłączały swoje transpondery (czyli nadajniki, dzięki którym można je łatwo zlokalizować). Zdjęcia satelitarne wskazują, że ich końcowymi portami były m.in. porty w Latakii w Syrii oraz Iskenderun we wschodniej Turcji.

d2dw1oc

W czwartek ukraiński resort spraw zagranicznych doniósł, że mimo apeli Kijowa o zatrzymanie jednego ze statków transportujących kradzione zboże z Berdiańska do tureckiego Karasu, władze Turcji pozwoliły mu kontynuować rejs.

Już w maju ukraiński wywiad podawał, że Rosja próbuje przeznaczyć zrabowane zboże na eksport. Od początku wojny w Ukrainie z okupowanych terytoriów do Rosji i na Krym wywieziono od 400 do 500 tys. ton zboża — szacował w maju ukraiński minister rolnictwa Mykoła Solski. Podkreślił, że wysyłanie ukraińskiego zboża w kierunku Krymu to "poważny interes, nad którym pieczę sprawują ludzie wyższej rangi: pracownicy służb specjalnych kraju agresora, wojskowi oraz różni oszuści".

Setki milionów osób zagrożone głodem

Ponieważ Rosjanie blokują większość portów morskich, Ukraina nie może wyeksportować prawie 25 mln ton zboża - alarmował przedstawiciel Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa Josef Schmidhuber.

- Rosja całkiem świadomie wykorzystuje groźby głodu na świecie jako broni w wojnie z Ukrainą - mówiła z kolei pod koniec czerwca minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock. Jak dodała, głodem zagrożone są setki milionów osób. Chodzi głównie o odbiorców ukraińskiego eksportu z Afryki i Bliskiego Wschodu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2dw1oc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d2dw1oc