Taki będzie szczyt inflacji. Państwowy bank opublikował raport

Inflacja w marcu sięgnęła już 11 proc., a to jeszcze nie koniec. Bank Gospodarstwa Krajowego prognozuje, że drożyzna w kolejnych miesiącach przyspieszy i swój szczyt osiągnie dopiero latem. Jesienią będziemy mogli trochę odetchnąć, bo inflacja ma spowolnić. Na koniec roku być może zobaczymy już "tylko" jednocyfrowe wzrosty cen.

Taki będzie szczyt inflacji. Państwowy bank opublikował raport
Taki będzie szczyt inflacji. Państwowy bank opublikował raport
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka/REPORTER
oprac. TOS

28.04.2022 | aktual.: 28.04.2022 19:18

"Uważamy, że szczyt inflacyjny jest jeszcze przed nami. Głównym bodźcem będą rosnące ceny żywności. Zakładamy, że w miesiącach letnich szczyt CPI (czyli inflacji konsumenckiej, a więc wzrost cen towarów na sklepowych półkach - przyp. red) rok do roku ulokuje się w okolicach 13-14 proc." - podali w opublikowanym właśnie kwartalnym raporcie analitycy BGK.

Jak prognozują, później sytuacja ma choć trochę się poprawić. "W dalszej części roku inflacja zacznie się obniżać. Na jesieni służyć temu będą wyższe bazy, jak i wygasanie efektów pocovidowego odbicia cen w usługach. Nakładać się na to będą czynniki związane z osłabieniem nastrojów konsumenckich i problemami z utrzymaniem dodatniej dynamiki realnego funduszu płac. W konsekwencji na koniec roku inflacja ponownie będzie jednocyfrowa" - czytamy.

Inflacja w 2023 roku spowolni

Według Banku Gospodarstwa Krajowego w 2023 roku inflacja będzie dalej spowalniać, zwłaszcza w wypadku paliw i kategorii bazowych, a wolniej w wypadku żywności. "Prawdopodobne zakończenie obowiązywania tarcz antyinflacyjnych na początku przyszłego roku może jedynie przejściowo osłabiać tendencje dezinflacyjne" - oceniają analitycy.

Autorzy raportu podkreślają jednak, że ich prognozy oparte są na założeniu, że rynki surowcowe nie dostaną dodatkowego impulsu dla wzrostów cen, np. w wyniku całkowitego embarga na import surowców z Rosji. Przypomnijmy, że mimo nałożenia wielu sankcji na Moskwę, Unia Europejska nie zdecydowała na razie odciąć się od rosyjskiej ropy i węgla.

Gazprom zakręcił natomiast kurek z gazem Polsce. Powód? W reakcji na zachodnie sankcje Moskwa kazała unijnym krajom płacić za surowiec w rublach, mimo że długoterminowe, podpisane lata temu kontrakty zakładały płatność w dolarach lub euro. Polska nie zgodziła się na zmianę waluty transakcji i dlatego została ukarana zakręceniem kurka z gazem. To samo i z tego samego powodu stało się w Bułgarii. W przypadku innych unijnych krajów dostawy na razie prowadzone są zgodnie z umowami.

Trzeba szykować się na podwyżki

Inflacja osiągnie szczyt w wakacje – będzie to około 12,5-13,0 proc. - ocenia z kolei Polski Instytut Ekonomiczny "Spodziewamy się, że wzrost cen żywności sięgnie nawet 14 proc. Także ceny energii i paliw utrzymają się na wysokich poziomach" - ocenili eksperci. Prognozują oni, że inflacja CPI zacznie spadać w ostatnim kwartale 2022 roku, ale wzrost cen pozostanie jednak dwucyfrowy do końca roku.

"Będzie jeszcze gorzej" - tak były premier i były prezes NBP Marek Belka komentował dane o 11-procentowej inflacji w marcu. Przyznał, że trudno powiedzieć, o ile dokładnie wzrośnie jeszcze inflacja. "Nie ma co straszyć ludzi. Będzie trochę wyżej albo może i istotnie wyżej" - ocenił. Dodał, że nie spodziewa się, by w tym roku inflacja spadła poniżej 10 proc.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (125)