Taniec nad przepaścią
Piątkowe notowania na GPW rozpoczynały się od niewielkich minusów. Inwestorzy reagowali na czwartkowe spadki giełd amerykańskich, których główne indeksy zostały przecenione o ponad 1%. WIG20 wystartował 2442 pkt, tj. -0,6% i od razu można było zauważyć, że wśród graczy panuje spora dawka niepewności.
17.05.2010 09:01
Z jednej strony wyprzedanie rynku skłania do zakupów, z drugiej obawa o gospodarki Eurolandu osłabia euro, a co za tym idzie rynki akcji. Przez większą część sesji na GPW obserwowaliśmy duże wahania wykresu, ale mimo wszystko stronie popytowej udawało się odrabiać straty. Mentalną przewagę, jeszcze przed południem, osiągnęła strona podażowa, gdy wykres EURUSD spadł poniżej odniesienia. Dodatkowy argument sprzedających, który wisiał w powietrzu, to rewizja WIG20 w związku z przyjęciem do jego składu PZU od poniedziałku (usunięty Cersanit). W związku z tym inne blue chipy straciły częściowo na znaczeniu (zmniejszenie wag na rzecz PZU) dla inwestorów odzwierciedlających skład indeksu. O ostatecznej porażce kupujących przesądził jednak dopiero początek notowań na Wall Street, gdzie spadki po 16:00 sięgały 2%. W rezultacie WIG20 na samym fixingu stracił ponad 20 pkt i zamknął się 2390 pkt (-2,8%), przy obrocie niecały 1,1 mld PLN. W piątek raporty za I kwartał 2010 pokazały dwie spośród największych spółek: KGHM
(-3,3%) i Getin (-2,3%). Konglomerat z Lubina wykazał zysk 725 mln PLN wobec prognoz ok. 815 mln PLN, natomiast Getin przebił oczekiwania rynkowe (110 vs 86 mln PLN).
Piątek, kończący tydzień pełen emocji, nie należał do zbyt udanych dla posiadaczy akcji. Indeks szerokiego rynku zamknął dzień na 2% minusie przy obrocie osiągającym po sesji 1,4 mld zł. Obrazem graficznym piątkowych wahań było wyznaczenie na wykresie dziennym czarnej świecy, umiejscowionej poniżej poprzedniej. Co ważniejsze, zakres notowań powrócił w okolice linii trendu i w ostateczności wypadł poniżej 41 400 pkt. Ponowny test wsparcia z tych okolic nie wróży optymizmu na najbliższe dni. Pierwszą barierą dla szybkiej wyprzedaży będzie poziom luki bessy z poprzedniego tygodnia oraz ostatnie minimum miesiąca, znajdujące się na poziomie 39 897 pkt. Niestety również układ wskaźników sprawia, że bardziej prawdopodobnym scenariuszem staje się odwrót od zakupów. RSI wykonał po piątkowych notowaniach zwrot w kierunku południowym a potwierdzony przez Composite Indeks ruch nabrał wiarygodności. Dodatkowo, pomiędzy wspomnianymi wskaźnikami wygenerowany został Negative Reversal, potęgujący negatywną wymowę ostatnich
sesji. Nie bez echa pozostaje także spadek ADX poniżej linii sygnalnej, umiejscowionej na 20 pkt, który podkreśla brak przewagi na rynku, a co za tym idzie potencjalny, negatywny scenariusz. Poniedziałek, zazwyczaj łączony z nadzieją lepszej przyszłość będzie, musiał zmierzyć się z narastającą presją podaży a sukces zostanie osiągnięty dopiero w momencie trwałego powrotu w obszar trendu.
BM Banku BPH