Dorożkarz
Ten zawód już w XIX wieku był w zaniku za sprawą tramwajów, najpierw konnych, a później elektrycznych. Dziś dorożki występują wyłącznie jako atrakcja turystyczna, i to w miastach przesiąkniętych tradycją, takich jak Kraków. Dorożkarz to jednak zawód urokliwy i romantyczny, budzący nostalgię za dawnymi czasami. Niby więc niepotrzebny, ale czasami się jednak przydaje. Z usług dorożkarzy chętnie korzystają nowożeńcy, a poza nimi turyści i nadzwyczajni goście wizytujący stare miasta. Koszty utrzymania dorożki są duże. Tym bardziej, że do niej potrzebnych jest przynajmniej kilka koni… Dorożkarze są zdania, że z samego dorożkarstwa nikt się dzisiaj raczej nie utrzyma. Serwis Interia podaje, że krakowski dorożkarz, wraz z pomocnikami, może zarobić od 500 zł zimą do 5 tys. w sezonie.