Tego jeszcze nie było. 4 tys. zł zasiłku dla byłych posłów
Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Mieczysław Łuczak chciałby, aby parlamentarzyści, którzy po wyborach nie wejdą do Sejmu i będą mieli problemy ze znalezieniem pracy, dostawali 4 tysiące złotych zasiłku - dowiedział się dziennik "Fakt".
02.06.2014 | aktual.: 02.06.2014 12:04
Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Mieczysław Łuczak chciałby, aby parlamentarzyści, którzy po wyborach nie wejdą do Sejmu i będą mieli problemy ze znalezieniem pracy, dostawali 4 tysiące złotych zasiłku - dowiedział się dziennik "Fakt".
Zdaniem Łuczaka, pogłoski o bogactwie polskich posłów to tylko "medialne mity", bowiem pensja i dieta, jaką otrzymują, to "śmieszne pieniądze".
Dlatego polityk chciałby, aby posłowie, którzy nie dostaną ponownie do Sejmu, dostawali zasiłek w wysokości średniej krajowej. "Wszyscy o tym szepczą, ale oficjalnie nikt się do tego nie przyzna. Bo żeby to wprowadzić, to trzeba mieć trochę odwagi" - tłumaczy Łuczak w rozmowie z "Faktem".
I dodaje: "Po jednej kadencji to jeszcze poseł znajdzie pracę, ale po dwóch czy trzech kadencjach, kto zatrudni takiego posła?".
Ile właściwie zarabia parlamentarzysta? Wynagrodzenie podstawowe posła i senatora z tytułu pełnionej funkcji wynosi 9 892,30 zł brutto. Nie przysługuje ono tym, którzy na czas sprawowani mandatu nie zdecydują się skorzystać z bezpłatnego urlopu w dotychczasowym miejscu pracy. Ponadto zajmującym stanowiska przewodniczących lub ich zastępców w komisjach sejmowych przysługują dodatki w wysokości 10–20 proc. uposażenia. 10 proc. dodatku przysługuje przewodniczącym stałych podkomisji.
Dodatkowo parlamentarzysta otrzymuje wolną od podatku dochodowego dietę poselską (niecałe 2,5 tys. zł) oraz specjalną kwotę na prowadzenie biura (12,150 tys. zł). Osoby z orzeczeniem o niepełnosprawności mogą wnioskować o podniesienie tej kwoty, ale nie więcej niż o 50 proc.
Odchodzący z Wiejskiej poseł czy senator otrzymuje natomiast 3-miesięczną odprawę, czyli ok. 30 tys. zł. Części przysługują jeszcze specjalne dodatki z tytułu pełnionych funkcji. W wyborach w 2011 r. mandaty utraciło ponad 200 parlamentarzystów - ogólny koszt wymiany elit rządzących w sejmie i senacie sięgnął prawie 6 mln zł.
Posłowie i senatorowie korzystają też z całej gamy dodatkowych przywilejów, o których zwykli obywatele mogą tylko pomarzyć. Przede wszystkim, ci zameldowani poza Warszawą, mogą liczyć na pomoc w wynajęciu mieszkania w stolicy. Otrzymują na ten cel comiesięczny ryczałt w wysokości 2,2 tys. zł. Dostępne są dla nich również miejsca w hotelu poselskim. Przysługuje im także zwrot kosztów za noclegi podczas podróży krajowych związanych z wykonywaniem swojej funkcji. Maksymalnie do 7,6 tys. zł.
AK/WP.PL