Test na koronawirusa. Egipt łagodzi restrykcje dla podróżnych
Nieznacznie, ale jednak, ustąpił egipski rząd w kwestii badań podróżnych. Test będzie konieczny, ale można będzie go zrobić po przylocie.
Pomimo otwarcia lotnisk i ruchu turystycznego wciąż część krajów utrzymała ścisłe procedury sanitarne, jak choćby obowiązkowy test na obecność koronawirusa. Wśród nich rygor utrzymał Egipt.
Egipt ponownie otworzył swoje lotniska dla turystów z początkiem lipca. Wszyscy podróżni przed wylotem do Egiptu muszą jednak wypełnić "Deklarację podróżnego" (Traveler Declaration).
Dodatkowo od 1 września wpuszczani będą jedyni ci turyści, którzy przeszli test PCR nie dalej niż 72 godziny przed przylotem, a jego wynik był negatywny.
LP Total Money w odc. nr 1 "Remont w prezencie"
Pod wpływem lokalnych organizacji turystycznych oraz zabiegań Organizacji Związków Biur Podróży Unii Europejskiej ECTAA i niemieckiej DRV rząd nieco złagodził obostrzenia - pisze "Rzeczpospolita".
Test co prawda będzie konieczny, ale można będzie zrobić go po przylocie na lotnisko w Hurghadzie, Szarm el-Szejk, Marsa Alam i w Tabie. Koszt takiego testu to 30 dol. amerykańskich - podaje dziennik.