Test strefy oporu: 2462 – 2470 pkt
Otwarcie kontraktów uplasowało się w piątek w rejonie czwartkowego zamknięcia. Początek notowań przebiegł pod znakiem dość dynamicznych wahań cenowych.
07.12.2009 08:07
Otwarcie kontraktów uplasowało się w piątek w rejonie czwartkowego zamknięcia. Początek notowań przebiegł pod znakiem dość dynamicznych wahań cenowych.
Sprawcą tego zamieszania okazał się obóz popytowy, któremu w pierwszych minutach handlu udało się zainicjować silny ruch cenowy. Atak miał jednak słabe poparcie ze strony pozostałych uczestników rynku, w wyniku czego niedźwiedzie w niezwykle łatwy sposób zablokowały tę inicjatywę. Tym samym kontrakty, po ustanowieniu maksimum sesyjnego, które wypadło na poziomie: 2419 pkt (obowiązywało do momentu upublicznienia danych zza oceanu) szybko powróciły do obszaru cenowego: 2397 – 2401 pkt (z tego mniej więcej rejonu cenowego byki zainicjowały swój mało przemyślany atak).
Kolejne fazy notowań upłynęły na kreśleniu niezwykle wąskiego zakresu konsolidacji. Generalnie takiego przebiegu zdarzeń należało jednak oczekiwać, gdyż inwestorzy nie chcą zazwyczaj przed ujawnieniem ważnych danych makroekonomicznych z USA (szczególnie kiedy chodzi o miesięczny raport z rynku pracy) podejmować żadnych ryzykownych działań rynkowych. Tak więc do momentu upublicznienia w/w raportu kontrakty poruszał się w trendzie bocznym – przy również bardzo ograniczonej aktywności inwestorów na rynku kasowym.
Sytuacja zmieniła się jednak diametralnie kilkanaście sekund po godzinie 14.30. Dane okazały się bowiem zdecydowanie lepsze od oczekiwań analityków, a to z kolei wywołało euforię zakupową na rynku kontraktów terminowych. Bykom w szybkim tempie udało się zatem wykreować ruch cenowy, który bez żadnego sprzeciwu ze strony sprzedających dotarł do strefy oporu Fibonacciego: 2462 – 2470 pkt. Ostatecznie zamknięcie FW20Z09 wypadło na poziomie: 2460 pkt. Stanowiło to wzrost wartości kontraktów w stosunku do czwartkowej ceny odniesienia wynoszący 2.71%.
Dzięki niezwykle optymistycznym raportom z rynku pracy bykom udało się w piątek zrealizować bardzo ambitny cel w postaci testu kluczowej obecnie zapory podażowej: 2462 – 2470 pkt. W momencie, gdy kontrakty wytyczały maksimum tegorocznej hossy nikt zapewne nie spodziewał się jednak, że sesja za oceanem będzie charakteryzować się tak niejednoznacznym przebiegiem. Co prawda wszystkie indeksy zakończyły dzień w rejonach wartości dodatnich, niemniej początkowa euforia, z jaką mieliśmy tam do czynienia, szybko przerodziła się w nastroje korekcyjne. Ten czynnik zdeterminuje zatem styl początkowej fazy dzisiejszego handlu. Zaczniemy zatem od ruchu korygującego przesadne oczekiwania, jakie wykrystalizowały się w popołudniowej fazie piątkowego handlu.
W tym kontekście chciałbym zwrócić uwagą na interesującą zaporę popytową: 2414 – 2419 pkt. Jest to według mnie bardzo wiarygodny przedział wsparcia, dlatego jego przełamanie potraktowałbym jako stosunkowo silny sygnał słabości. Nie ukrywam, że w takiej sytuacji pomyślałbym o zamknięciu przynajmniej części długich pozycji (choć zgodnie z rekomendowanymi przeze mnie zasadami zarządzania wielkością pozycji niewielką część kontraktów należało już zamknąć w piątek w obszarze oporu: 2462 – 2470 pkt). Inwestorzy preferujący bardzo agresywne podejście do tradingu mogliby również uznać przełamanie strefy: 2414 – 2419 pkt jako intradayowy sygnał sprzedaży (trzeba jednak wyraźnie podkreślić, że otwieranie krótkich pozycji już na tym etapie ruchu korygującego może ostatecznie zakończyć się stratą).
Kolejnym potwierdzeniem słabości rynku byłoby zanegowanie strefy wsparcia: 2384 – 2389 pkt. Nie wykluczam, że wybicie się kontraktów poniżej poziomu: 2384 pkt stanowiłoby wskazanie sugerujące możliwość przedłużenia się korekty spadkowej. Zakładam jednak, że popyt nie dopuści na razie do realizacji takiego scenariusza, choć ważny w tym kontekście może okazać się właśnie przebieg dzisiejszej sesji. Niemniej jednak już w rejonie zakresu: 2414 – 2419 pkt można spodziewać się większej presji ze strony kupujących. Potwierdzeniem siły byków byłoby jednak zanegowanie filtra cenowego kryjącego się w postaci zniesienia 113% fali AD, stanowiącej część pro-wzrostowego układu XABCD (znanego nam już z wcześniejszych opracowań). Osobiście wątpię jednak, by bykom udało się dzisiaj przedrzeć ponad ten poziom.
Jak zwykle nieco więcej o strategii na dzisiejszą sesję napiszę w swoim pierwszym komentarzu online, który zostanie opublikowany około godziny 9.30.
Paweł Danielewicz Analityk Techniczny
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |