Tikkurila, Praktiker i Castorama nielegalnie ustalały ceny

Producent farb i lakierów Tikkurila przez sześć lat nielegalnie ustalał z marketami budowlanymi Praktiker i Castorama ceny swoich produktów - poinformował w środę Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta.

Tikkurila, Praktiker i Castorama nielegalnie ustalały ceny
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

26.05.2010 | aktual.: 26.05.2010 15:04

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel powiedziała, że gdyby Castorama nie zdecydowała się na współpracę z Urzędem, groziłaby jej kara 229 mln zł. - Od kary odstąpiliśmy z uwagi na to, że Castorama dostarczyła dowody dotyczące wymiany danych o sprzedaży, ustalaniu wysokości cen. Spółka zaprzestała też udziału w porozumieniu, nie była inicjatorem, jak również nie nakłaniała do udziału w porozumieniu innych podmiotów - powiedział.

Dodała, że również spółka Tikkurila zdecydowała się na współpracę i dlatego kara nałożona na tę firmę jest połową tego, co dostałaby, gdyby nie zdecydowała się na współpracę z Urzędem. - Dowody, które dostarczyła, to m.in. oświadczenia pracowników tej firmy, którzy precyzyjnie opisali mechanizm funkcjonowania tego porozumienia - podkreśliła.

UOKiK za uczestnictwo w zmowie cenowej nałożył ponad 9,3 mln zł kary na Tikkurilę oraz 39 mln zł na Praktikera. Castorama, która o nielegalnym porozumieniu poinformowała Urząd, kary uniknęła.

Postępowanie w sprawie zostało wszczęte w grudniu 2006 roku. Z informacji zgromadzonych przez UOKiK wynika, że w latach 2000- 2006 firmy wspólnie ustalały poziom minimalnych detalicznych cen odsprzedaży farb i lakierów Tikkurila.

Początkowo porozumienie dotyczyło jedynie kilku produktów, z czasem ta liczba wzrosła do około 300 - wśród nich znalazły się takie marki jak: Jedynka, Beckers, Tikkurila czy Polifarb Dębica - poinformował UOKiK. Ustalenia dokonywane były przede wszystkim mailowo pomiędzy osobami zatrudnionymi na wysokich stanowiskach w centralach spółek. Wiadomości elektroniczne przesyłane przez wiele lat w gronie wyznaczonych pracowników stały się głównymi dowodami w prowadzonym przez Urząd postępowaniu. UOKiK podał też, że na uwagę zasługuje ich treść, gdzie przedstawiciele uczestników zmowy piszą wprost m.in. "chcemy wspólnie zarabiać pieniądze, a nie rozdawać je bezsensownie na rynku"; "nie przyzwyczajajmy klientów w grudniu do tak niskich cen".

Inicjatorem zmowy była Tikkurila, która kierowała do pozostałych uczestników porozumienia - Castoramy i Praktikera - propozycje określonych cen detalicznych. W przypadku stosowania stawek innych niż ustalone sklepy narażone były np. na wstrzymanie dostaw czy wzrost ceny zakupu danego produktu.

Odczuli to przede wszystkim konsumenci, którzy musieli płacić więcej za farby i lakiery. Nielegalne porozumienie było korzystne dla marketów w nim uczestniczących - unikały one wojen cenowych oraz mogły liczyć na większą marżę.

W trakcie postępowania dwóch uczestników porozumienia wyraziło chęć współpracy z UOKiK - prosząc jednocześnie o objęcie ich tzw. programem leniency (program łagodzenia kar; umożliwia uniknięcie kary bądź jej obniżenie przez uczestnika porozumienia, który zgłasza się do UOKiK dostarczając dowodów na istnienie zmowy).

Pierwszym, który dostarczył informacje o istnieniu kartelu, była Castorama. Ponieważ spółka nie zainicjowała porozumienia, zaprzestała udziału w nim, a także przedstawiła istotne i nieznane wcześniej dowody, UOKiK odstąpił od nałożenia na przedsiębiorcę kary pieniężnej. Wniosek o objęcie programem leniency - jako druga - złożyła Tikkurila. Informacje przez nią przekazane również okazały się istotne dla udowodnienia zmowy, dlatego sankcja finansowa dla spółki została obniżona.

Decyzja nie jest ostateczna. Firmom przysługuje odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Wszyscy uczestnicy kartelu byli już wcześniej karani przez UOKiK za udział w porozumieniach ograniczających konkurencję na rynku farb i lakierów. Castorama i Praktiker uczestniczyli w zmowie wraz z pięcioma innymi marketami budowlanymi (Bricomarche, Leroy Merlin, Nomi, Obi i Platforma) oraz Polifarbem Cieszyn-Wrocław. Castorama ustalała również ceny z innym producentem farb - ICI. Z kolei Tikkurila zobowiązywała swoich dystrybutorów do sprzedaży produktów po ustalonych cenach.

Źródło artykułu:PAP
karauokikPraktiker
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)