Tłumaczą się z afery stoczniowej - oświadczenia ARP i Ministerstwa Skarbu

W związku z informacjami nt. afery stoczniowej opublikowanymi przez tygodnik "Wprost" na swojej stronie internetowej Agencja Rozwoju Przemysłu i Ministerstwo Skarbu wydały specjalne oświadczenia.

Oświadczenie ARP

Wypowiedzi cytowanych osób są wyrwane z kontekstu i niepełne. Nie uwzględniają całości sytuacji. W odniesieniu do zastrzeżeń merytorycznych informujemy, że w Ustawie kompensacyjnej nie zostały określone terminy wpłaty wadium. Leżało to w zakresie kompetencji niezależnego Zarządcy Kompensacji wybranego przez Wstępne Zgromadzenie Wierzycieli.

W związku z prośbami inwestorów Zarządca Kompensacji przedłużył ostateczny termin wpłaty wadium z 30 kwietnia na 8 maja 2009 r., przy czym wszyscy wstępnie zainteresowani zostali powiadomieni o powyższym fakcie.

W terminie do 8 maja wpłynęły wadia od Stiching Particulier Fonds Greenrights oraz od innych inwestorów. Nazwy inwestorów zostaną podane w dniu 12 października 2009 r.

W przeszłości oraz w trakcie procesu kompensacji, katarski inwestor przejawiał zainteresowanie tymi składnikami majątku obu stoczni, na których możliwe byłoby odtworzenie produkcji stoczniowej. Przedstawiciel inwestora deklarował to publicznie. Stąd też prowadzono z nim rozmowy w powyższym przedmiocie, jak z każdym z potencjalnych inwestorów.

Jednocześnie Stiching Particulier Fonds Greenrights był jedynym inwestorem, który wpłacił wadium i przystąpił do przetargu na zakup kluczowych aktywów stoczniowych (dotyczy to 8 przetargów w przypadku Stoczni Gdynia S.A. i 5 przetargów w przypadku Stoczni Szczecińskiej Nowa Sp. z o.o.).

Cała procedura prowadzona zgodnie z postanowieniami Ustawy kompensacyjnej była prowadzona w trybie otwartego, bezwarunkowego, nieograniczonego, niedyskryminacyjnego postępowania przetargowego. Dla pełnej przejrzystości od strony techniczno-organizacyjnej procedura ta była prowadzona za pośrednictwem witryny internetowej (specjalnie do tego utworzonej). W tym zakresie niezależny Zarządca Kompensacji współpracował z Państwową Wytwórnią Papierów Wartościowych. Nad prawidłowością przebiegu przetargów czuwały niezależne komisje oraz obserwatorzy Unii Europejskiej. Nie było żadnej możliwości ingerencji w przebieg przetargu i wpływania na jego wynik, gdyż był przeprowadzany w czasie rzeczywistym a jedynym kryterium była zaoferowana cena. Każdy z uczestników przetargów posiadał na bieżąco informacje dotyczące najwyższej złożonej oferty w danym przetargu.

Niezależny Zarządca Kompensacji został wybrany przez Wstępne Zgromadzenie Wierzycieli, a zatem organ składający się wyłącznie z wierzycieli Stoczni.

Oświadczenie Ministerstwa Skarbu

  1. MSP od samego początku zabiegało o inwestorów dla Stoczni i traktowało wszystkich zainteresowanych jednakowo.
  1. Niestety od 2007 roku nie było zainteresowanych zakupem Stoczni, a ewentualni inwestorzy żądali dodatkowej, miliardowej pomocy publicznej od rządu.
  1. W 2008 roku Komisja Europejska wydała negatywną decyzję w sprawie wcześniejszej pomocy publicznej dla Stoczni.
  1. Aby zapobiec upadłości Stoczni, rząd zawarł kompromis z Komisją Europejską i stroną społeczną, który pozwalał na sprzedaż już nie całych Stoczni, ale ich poszczególnych aktywów. Komisja Europejska postawiła warunek, aby poszczególne aktywa były sprzedawane oddzielnie, a od inwestorów nie żądano kontynuacji produkcji stoczniowej.
  1. W przetargu na kluczowe aktywa stoczniowe wprost związane z produkcją statków udział potwierdził (poprzez wpłacenie wadium) tak naprawdę tylko jeden inwestor, pozostali byli zainteresowani aktywami należącymi do Stoczni, ale niezwiązanymi wprost z produkcją stoczniową.
  1. W związku z tym Ministerstwo zabiegało o udział inwestora, który dokona zakupu wszystkich istotnych aktywów stoczniowych i kontynuację produkcji stoczniowej. Inwestorem, który publicznie to deklarował był tylko Stiching Particulier Fonds Greenrights (działający na rzecz inwestorów bliskowschodnich).
  1. Gdyby inwestor ten nie wziął udziału w przetargu - licytacji dnia 13 maja 2009 roku (już po wpłaceniu wadium), nie byłoby szans (w tym procesie) na sprzedaż kluczowych aktywów stoczniowych i zapewnienie kontynuacji produkcji stoczniowej.
  1. Dlatego też prawdą jest, że Minister Skarbu Państwa pytał ARP o prawne możliwości ewentualnego przesunięcia rozpoczęcia aukcji. Po otrzymaniu informacji o braku możliwości prawnej przesunięcia aukcji, inwestor ostatecznie zdecydował się na udział w licytacji.
  1. Fakt zabiegania o inwestora, który będzie zainteresowany zakupem aktywów stoczniowych i produkcją stoczniową był oficjalnie deklarowany przez rząd i Ministra Skarbu i zgodny z oczekiwaniami wszystkich ugrupowań politycznych, w tym opozycji, oraz opinii publicznej. Kolejna afera

Według "Wprost", który powołuje się na raport CBA, urzędnicy Agencji Rozwoju Przemysłu., podległej ministerstwu Aleksandra Grada "czynili wszystko co w ich mocy, aby zapewnić zwycięstwo w przetargach na majątek stoczni gdyńskiej i szczecińskiej wybranemu przez siebie katarskiemu inwestorowi Stiching Particulier Fonds Greenrights". Wojciech Dąbrowski zapewniał, że wszystkie działania agencji miały na celu znalezienie inwestora, który gwarantowałby utrzymanie produkcji w stoczniach w Gdyni i Szczecinie. Prezes ARP zaznaczył też, że przetarg przebiegał zgodnie z wszelkimi procedurami prawnymi.

Według "Wprost", minister Aleksander Grad chciał przerwania przetargu na majątek zakładów, kiedy inwestor postanowił wycofać się z transakcji. Prezes ARP powiedział, że minister skarbu nie rozmawiał z nim o przerwaniu przetargu, ale pytał go, czy istnieje prawna możliwość takiego posunięcia. Dąbrowski oświadczył natomiast, że ustawa kompensacyjna nie określała terminu wpłaty wadium. Zdementował w ten sposób doniesienie "Wprost", który napisał, że inwestorzy zainteresowani przystąpieniem do przetargu, mieli do 30 kwietnia złożyć oświadczenie rejestracyjne i wpłacić wadium.

Wybrane dla Ciebie
Przez 9 lat brał zasiłki na fikcyjnych bezdomnych. Wyłudził 2,8 mln zł
Przez 9 lat brał zasiłki na fikcyjnych bezdomnych. Wyłudził 2,8 mln zł
Szukają Polaków do pracy w warsztacie. Płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy w warsztacie. Płacą 4 tys. zł tygodniowo
To koniec znanej księgarni w Poznaniu. Wyprawili stypę
To koniec znanej księgarni w Poznaniu. Wyprawili stypę
Ile kosztuje węgiel? Oto ceny w skupach przed szczytem sezonu
Ile kosztuje węgiel? Oto ceny w skupach przed szczytem sezonu
Nowe źródło zarobku dla handlarzy autami. Padł rekord
Nowe źródło zarobku dla handlarzy autami. Padł rekord
Fabryka "polskiej whisky" szuka inwestora. Jest warta 106 mln zł
Fabryka "polskiej whisky" szuka inwestora. Jest warta 106 mln zł
Słynna sieć restauracji w USA wstaje z kolan. Oto nowy plan
Słynna sieć restauracji w USA wstaje z kolan. Oto nowy plan
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat