S7, czyli Warszawa nad morze pojedzie szybciej w sierpniu
Pierwszy z odcinków ważnej w kontekście wakacyjnych wyjazdów trasy S7 powinien zostać ukończony w połowie lipca. Jego wykonawca jak na razie nie zgłasza żadnych próśb o przesunięcie prac do GDDKiA. Od Pasłęka do Miłomłyna już dziś ruch odbywa się jedną z powstałych nitek trasy ekspresowej.
Gorzej sytuacja wygląda na odcinku Olsztynek-Nidzica. Według pierwotnych planów prace miały się skończyć w czerwcu 2012 roku, a ruch miał być puszczony na obu jezdniach na początku lipca. Jednak w te wakacje trzeba będzie tu jeszcze zwolnić. Prace mostowe są już wprawdzie na ukończeniu, ale wiele jeszcze zostało do zrobienia jeśli chodzi o roboty drogowe. Nie ma jeszcze nawet wszystkich nasypów. Dlatego wykonawcy poprosili o przesunięcie oddania inwestycji na koniec listopada tego roku. Jako powód opóźnień podają konieczność wykonania dodatkowych prac archeologicznych - S7 w tym miejscu przebiega przez były obóz jeniecki w Królikowie.
Opóźnia się też oddanie dostosowywanej do dwóch pasów ekspresowej obwodnicy Kielc. W świętokrzyskim prace przy S7 skończyć miały się pod koniec sierpnia. Trasa jest cały czas w budowie, a na dodatek na czas wakacji wykonawca szykuje spore utrudnienia w ruchu. Oddanie odcinka naszym zdaniem może nastąpić dopiero w I kwartale 2013 roku.