Inne, czyli się buduje
Oprócz dróg, które miały połączyć Polskę i miasta-gospodarzy Euro 2012 z europejską siecią autostrad, budujemy też dużo krótszych odcinków, takich jak choćby S17 w okolicach Lublina. Obwodnica miasta, która miała zostać otworzona do końca 2013 ma spore opóźnienie. W połowie czerwca GDDKiA rozmawiała z hiszpańską firmą Dragados. Po reprymendzie prace mają przyspieszyć. Najprawdopodobniej jeszcze w tym roku uda się otworzyć pierwszy 13-kilometrowy fragment obwodnicy, który buduje inna firma.
Dużo gorzej wygląda sytuacja na obwodnicy Pabianic wciągu drogi S14 (w przyszłości połączy trasę S8 z autostradą A1). Choć trasa miała być oddana do ruchu już w listopadzie zeszłego roku, to tiry cały czas rozjeżdżają to miasto. Trasa teoretycznie jest już gotowa, ale w związku z opóźnieniem trwają przepychanki pomiędzy GDDKiA a wykonawcą. Jej otwarcie to kwestia tygodnia-dwóch.
Dłużej poczekać trzeba będzie na zachodnią obwodnicę Poznania. Trasa S11 od Złotkowa do Rokietnicy miała być gotowa pod koniec maja. Dziś nowy termin to koniec września.
Podobnie sytuacja wygląda na S51, która będzie obwodnicą Olsztynka oraz ułatwi dojazd z Olsztyna do S7. Budowa miała skończyć się w czerwcu, ale prace cały czas trwają. Na szczęście są już na ukończeniu. W wakacje raczej nią jednak jeszcze nie pojedziemy...