Trwa ładowanie...

To koniec mocnego złotego? Wcale nie!

Z nieba do piekła. Przedwczoraj złoty był najmocniejszy od ponad roku, dzisiaj osłabł do poziomu sprzed tygodnia. Coraz więcej osób zadaje sobie pytanie: spekulacja to czy tylko korekta?

To koniec mocnego złotego? Wcale nie!Źródło: Jupiterimages
d3u484w
d3u484w

- W ciągu ostatnich dwóch miesięcy złoty umocnił się o około 10 proc. W ciągu ostatnich kilku dni obserwowaliśmy też bardzo mocny wzrost wartości w krótkim czasie. To był jednak ostatni akord. Korekta była nieunikniona - wyjaśnia Paweł Cymcyk z ING TFI.

W poniedziałek euro kosztowało poniżej 4,03 zł. W środowe popołudnie ok. godz. 12.30 euro osiągnęło swoje maksimum. Warte było 4,1018 zł. Chwilę później wrócił do trendu spadkowego, a tym samym złotówka umocniła się. Jedno euro o godz. 15 było warte 4,0898 zł. O 18 było to 4,06 zł.

Zdaniem ekspertów ani dane makro, ani nastroje nie mają znaczenia dla zachowania polskiej waluty. Powodów zmian należy szukać gdzie indziej, a mianowicie w zachowaniu kursu EUR/USD.

d3u484w

- To ta para jest tutaj kluczowa. Spadek eurodolara byłby dla polskiego złotego szkodliwy - przyznaje WP Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.

Najbliższy tydzień nie powinien przynieść znaczących zmian na rynku walutowym. Do końca tygodnia złoty powinien wytrzymać tę granicę 4,08-4,09 na euro. W ciągu najbliższego tygodnia spodziewany jest ruch boczny.

W dłuższej perspektywie, najbliższych 2-3 miesięcy sytuacja powinna być ustabilizowana.

- W średnim terminie 2-3 miesięcy powinniśmy pozostawać w okolicach poziomów 4,10-4,12 na euro i 3,32-3,36 na dolarze - takiego zdania jest Paweł Cymcyk. Później możemy się umocnić, ale pokonanie poziomu 4 zł jest mało prawdopodobne. - Taki scenariusz jest możliwy, ale do tego potrzebne by były jakieś wyraźne impulsy, a tych brak.

Marek Rogalski natomiast uważa, że we wrześniu-październiku EURPLN może testować poziom nawet 4 zł.

d3u484w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3u484w