Tradycyjna żywność na targach "Smak Polski" 2009
Mali i duzi, wystawcy z różnych firm na Targach Mięsa i Wędlin "Smak Polski" 2009 w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie postawili na zdrową, tradycyjną żywność.
23.02.2009 | aktual.: 24.02.2009 12:38
Choć targi w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie mają w nazwie mięso i wędliny, wśród wystawców jest wielu producentów innych artykułów spożywczych, takich jak pieczywo, ciasta i słodycze, pierogi i inne regionalne dania gotowe, ryby i przetwory z ryb, sery, miody i napoje. Sporo stanowisk zajęli przedstawiciele prasy branżowej, były też firmy oferujące usługi dla producentów żywności, jak np. FM Solutions, dostawca usług w zakresie zarządzania flota.
FM Solutions przedstawił na prezentacji system FM Profesjonal, oparty na rozwiązaniach GPS i GSM. Pozwala on lokalizować pojazdy, urządzenia i pracowników i mierzyć parametry produktów w czasie transportu. To bardzo wygodne i pożyteczne rozwiązanie dla producentów świeżej żywności, takiej jak mięso. Daje ono producentowi pełna kontrolę nad jego produktem po opuszczeniu zakładu wytwórczego, w czasie dostawy do odbiorcy. Monitorujący transport menedżer w każdej chwili może sprawdzić gdzie jest ciężarówka z mięsem, czy się porusza czy stoi i jaka panuje temperatura w przestrzeni ładunkowej.
Wśród wystawianej na targach żywności były wyroby z małych, rodzinnych firm z wieloletnimi i tradycjami i produkty dużych koncernów. W ramach programu „Wiem co wybieram” żywność prezentował Unilever Polska z matkami Knorr, Flora, Rama, Lipton i Saga, Hellmann’s ze swoimi majonezami, Bakalland z bakaliami, Delecta z kawą Anatol i Frosta pokzuująca m.in. paluszki rybne.
Ciekawą ofertę zaprezentowało Przedsiębiorstwo Przemysłu Mięsnego Taurus z Pilzna w województwie podkarpackim. Taurus to już spora firma wśród producentów regionalnych, tradycyjnych przysmaków. Zatrudnia około 400 osób i ma dwa zakłady wytwórcze. W Pilźnie produkuje wędliny i przetwory mięsne, w ilości około 20 ton na dobę. W zakładzie w Tuchowie produkuje wyroby garmażeryjne, takie jak pierogi, gołąbki i krokiety, w sumie około dwie tony na dobę. Ma też sieć dziewięciu barów Taurus położonych przy ważnych trasach przelotowych na południu i wschodzie Polski. Właściciel firmy, Stanisław Jarosz, dostarcza swoje wyroby m.in. do Tesco (marka Chłopskie Delicyje), Krakowskiego Kredensu, Almy, Delikatesów centrum, dla Stołu Polskiego z grupy Dudy oraz do hurtowników na terenie całego kraju. W detalu szynka tradycyjna Taurausa kosztuje około 35 zł za kilogram.
Piekarnia Ratuszowa Radzikowscy z Siedlec zaprezentowała na targach naturalne pieczywa, wyrabiane z mąki żytniej na prawdziwym zakwasie. Piekarnia działa od 1930 r., stosuje wciąż te same receptury. Produkuje też pieczywo pszenne na tzw. rozczynie pszennym. Sprzedaje swoje wyroby w okolicach Siedlec, Mińska Mazowieckiego i w kilku punktach w Warszawie.
Zakład Ciastkarski Celiny Glinskiej z Rutki Tartak koło Suwałk specjalizuje się w produkcji regionalnych wyrobów cukierniczych. Czterech dostawców rozwozi te wyroby po okolicznych sklepach, docierając m.in. do Augustowa i Białegostoku.
_ Obserwuję rosnące zainteresowanie ciastami tradycyjnymi, targi takie jak te pozwalają mi nawiązać kontakty z nowymi sklepami _– powiedziała nam Celina Glińska. Ma nadzieję, że znajdzie amatorów na swoje produkty w Warszawie. To atrakcyjny rynek z klientami poszukującymi wysokiej jakości produktów, za które gotowi są zapłacić więcej, niż za towar przeciętny. Ale aby opłacało się wozić świeże ciasta spod Suwałk, musiałoby je odbierać około 10 sklepów w stolicy.
Gospodarstwo Rodzinne Gremza wytwarza dojrzewające sery podpuszkowe w różnych smakach, z różnymi przyprawami. Ma własną hodowlę krów, produkuje więc sery z surowca, który jest pod pełna kontrolą. Dostarcza swoje sery do sklepów Piotr i Paweł, ma kilka punktów sprzedaży w Warszawie i współpracuje z hurtownikami. Pojawia się też na targach i kiermaszach takich jak te w Pałacu Kultury i Nauki.
Zagroda Roztocze z Obszy koło Biłgoraja specjalizuje się w produkcji tradycyjnych wędlin i wyrobów garmażeryjnych. Do jej sztandarowych produktów należą pierogi biłgorajskie, nadziewane kaszą gryczaną z białym serem i ziemniakami, w drożdżowym cieście. Poza wyśmienitymi wędlinami firma wytwarza też inne pierogi, kapustę z grzybami inne gotowe dania regionalne. Sprzedaje je w sklepach w Lublinie, Zamościu, Rzeszowie i okolicach.
Mały browar Edi z Nowej Wsi koło Wschowa (województwo lubuskie) produkuje piwa jasne i ciemne, sprzedawane głownie przy browarze. Ponieważ okolica wokół browaru jest turystyczna, z licznymi jeziorami, najwięcej sprzedaje się piw w sezonie urlopowym. Ale browar Edi dostarcza też piwo na specjalne zamówienia, duże i mniejsze imprezy, targi i kiermasze. Ma złe doświadczenia z niekontrolowaną w pełni dystrybucją. Piwa niepasteryzowane, a tylko takie wytwarza, mogą być przechowywane dwa tygodnie w lodówce. Zdarzało się, że detaliści nie przestrzegali tych zasad psując markę browaru Edi. Targi są okazją do pokazania piwoszom jak smakuje tradycyjne piwo i do zaproszenia ich do browaru. Amatorzy tego trunku docierają do Nowej Wsi m.in. z Wrocławia i Poznania.
Duże zainteresowanie zwiedzających targi konsumentów powinno dać wiele do myślenia hurtownikom i detalistom. Chyba czas zadbać o to, aby tradycyjne i regionalne produkty były szerzej dostępne w dużych aglomeracjach, takich jak Warszawa, bo na brak popytu narzekać raczej nie będą.
Autor: JS
piątek, 20 lutego 2009