Trzy wiedźmy bez fajerwerków
Brak reakcji Wall Street na fatalne dane opublikowane w czwartek za oceanem, gdzie wskaźnik aktywności w rejonie Filadelfii obniżył się do najniższej wartości od sierpnia 2009 r. sprawił, że oczekiwania przed piątkową sesją pozostały dobre.
21.06.2010 08:59
Nastroje rynkowe wsparł czwartkowy szczyt Unii Europejskiej, na którym padły kolejne deklaracje dotyczące wzmocnienia dyscypliny budżetowej. Otwarcie kwotowań nie rozczarowało; indeks blue chipów wystartował z poziomu 2 360 pkt, zyskując 0,36% względem czwartkowego zamknięcia. Na dalszy przebieg sesji rzutował piątkowy termin wygaśnięcia czerwcowej serii kontraktów na WIG20, jako że inwestorzy wyczekiwali na ostatnią godzinę notowań, gdy ustalany jest kurs rozliczenia wygasających serii instrumentów pochodnych. W pierwszej części sesji zapał kupujących kontrolowała podaż, przejściowo sprowadzając rynek poniżej poziomu odniesienia. Z pomocą bykom przyszły na moment dużo lepsze od spodziewanych dane z krajowej gospodarki.
Opublikowany o 14:00 odczyt produkcji przemysłowej w maju (wzrost o 14% r/r, vs. konsensus na poziomie 8% r/r) przełożył się na ruch do góry, jednak nie zmienił znacząco sytuacji. Ostatnia godzina handlu to oczekiwana huśtawka indeksu, która najpierw doprowadziła do wyznaczenia dziennego minimum indeksu na poziomie 2 337 pkt, a następnie wywindowała WIG20 na sesyjne maksimum na pułapie 2 380 pkt. Sam finisz notowań wypadł w okolicy otwarcia, dokładnie na poziomie 2 361 pkt, co oznacza wzrost o 0,42%. Spośród największych spółek najlepszym wynikiem zakończyły piątkowe notowania Getin oraz KGHM, zyskujące odpowiednio 3,32% oraz 3%. Na drugim biegunie znalazły się walory Cyfrowego Polsatu (-4,11%) oraz PKO BP (-1,47%).
Piątkowa sesja nie należała zbyt emocjonujących, indeks szerokiego rynku zakończył tydzień na poziomie 40 762 pkt, natomiast wahania zapewniły zamknięcie tylko w okolicach zera, podkreślając niezdecydowanie. Biorąc pod uwagę fakt wygasania w piątek czerwcowych kontraktów terminowych, rynek wybrał neutralne rozwiązanie. Obrazem graficznym notowań było wyznaczenie czarnej świecy z dłuższym dolnym cieniem, przypominającą doji. Zasięg dolnego cienia dotarł do poziomu 40 437 pkt, tym samym pogłębiając przecenę z poprzednich dni, chociaż pojawienie się doji wskazuje na względną równowagę sił na rynku.
Stosunkowo stabilnie zachowują się także obserwowane wskaźniki. RSI utrzymuje poziom w okolicach 50 pkt, przy podobnym zachowaniu Composite Index i Derivative Oscillator. Poniedziałek na warszawskim parkiecie uzależniony będzie od chęci podaży oddalenia kursu od górnego ograniczenia kanału spadkowego, natomiast pierwszym mocnym wsparciem dla popytu będzie poziom 39 705 pkt.
BM Banku BPH