Trwa ładowanie...
cv
06-09-2013 10:43

Tych zdań nie wypowiadaj, gdy dzwoni rekruter!

O powodzeniu podczas rekrutacji nie decyduje duża liczba wysłanych CV

Tych zdań nie wypowiadaj, gdy dzwoni rekruter!Źródło: Thinkstock
d3j6fua
d3j6fua

O powodzeniu podczas rekrutacji nie decyduje duża liczba wysłanych CV. Zdarza się, że nawet wykształcenie kandydata nie jest najważniejsze. Czasem o sukcesie lub porażce decyduje szczegół lub wrażenie jakie wywrzemy. Już podczas pierwszej rozmowy telefonicznej z rekruterem możemy się pogrążyć. Czego lepiej nie mówić, gdy dzwonią w sprawie pracy?

Dagmara Wilińska, IT recruitment consultant z agencji doradztwa personalnego Experis, twierdzi, że nie tyle chodzi o to, czego nie powinien kandydat powiedzieć. Ale o to, w jaki sposób mówi. Najczęściej nieprzemyślana wypowiedź czy głupie pytanie są skutkiem emocji, które towarzyszą takiej rozmowie. Zawsze warto być uprzejmym, pytać, a nie stawiać przed faktem dokonanym.

- Zdarzają się sytuacje, gdzie kandydaci stawiają sprawę na ostrzu noża. I już podczas pierwszej rozmowy telefonicznej informują rekrutera o swoich warunkach dotyczących zatrudnienia. To duży błąd - mówi Dagmara Wilińska.

Ile będę zarabiać?

Bywa i tak, że gdy rekruter dzwoni, aby umówić się na rozmowę kwalifikacyjną, kandydat pyta o zarobki. Twierdzi, że jeśli jego wynagrodzenie będzie zbyt niskie, to szkoda czasu na spotkania i dojazdy. Stawianie warunków przed rozmową kwalifikacyjną, czyli zanim zaprezentujemy jakiekolwiek atuty, jest jak żądanie fortuny za kota w worku. Roszczeniowa postawa nie może być dobrze odebrana przez osobę rekrutującą.

- Można zamiast tego grzecznie powiedzieć, że chcielibyśmy dowiedzieć się, czy nasze oczekiwania finansowe wpasują się w oczekiwania pracodawcy. Dodając, że taka choćby orientacyjna informacja zaoszczędzi czas każdej ze stron – radzi ekspertka.

d3j6fua

Nie pamiętam, na jakie stanowisko aplikowałem/łam

Kiedy wysyłamy dużo CV naraz, nie wczytując się dokładnie w wymagania w ofertach, zdarza się zapomnieć o jaką dokładnie pracę się ubiegaliśmy. Jednak zapytanie rekrutera o stanowisko, na które aplikowaliśmy, jest dużym nietaktem. Rozmówca stwierdzi, że jesteśmy ignorantami, niepoważnie traktujemy pracodawcę i nie zależy nam na zatrudnieniu. Dlatego warto zrobić sobie listę pracodawców i wysłanych CV. Musimy po prostu wiedzieć, o jakie stanowisko się ubiegamy.

- Wysyłając aplikację podejmujemy decyzję o wzięciu udziału w procesie rekrutacji i wykazujemy zainteresowanie stanowiskiem jak i pracodawcą, w związku z tym powinniśmy być przygotowani, że rekruter się z nami skontaktuje. Lepiej więc pamiętać na jakie stanowisko aplikowaliśmy – tłuczmy Dagmara Wilińska.

Rozmowy kwalifikacyjne mnie nudzą

Rozmowy kwalifikacyjne bardzo często są przeprowadzane według podobnego schematu. Po kilkunastu odbytych spotkaniach zauważymy, że pytania się powtarzają i dotyczą sfery psychologicznej. Nic dziwnego, że z czasem będziemy odczuwać znudzenie czy irytację. Niektórzy kandydaci w takiej sytuacji mówią osobie rekrutującej, że nie chcą uczestniczyć w kolejnym tego typu spotkaniu. Zamiast tego proponują rozmowę typowo techniczną. To błąd.

d3j6fua

- Proces rekrutacji zakłada pewne etapy, które każdy kandydat jest zobligowany przejść, jeżeli chce aplikować na dane stanowisko. Obecnie umiejętności miękkie są równie ważne co umiejętności techniczne. Rozmowa HR-owa jest pierwszym filtrem, który weryfikuje, czy danych kandydat spełnia oczekiwania pracodawcy nie tylko pod względem technicznym. Powinniśmy cierpliwie brać udział w takich spotkaniach, nawet jeśli czujemy znużenie – tłumaczy Wilińska.

Nie przyjadę, wolę rozmowę przez telefon

To, że szukamy pracy, nie musi oznaczać, że jesteśmy w pełni dyspozycyjni. Na tym etapie nie powinniśmy jednak stawiać warunków, a szukać kompromisu.

- Kandydat ma prawo zapytać czy w związku z tym, iż ma ograniczony czas, bądź mieszka daleko od miejsca spotkania, to czy może odbyć rozmowę rekrutacyjną telefonicznie. Niemniej jednak, nie powinien rekrutera stawiać przed faktem dokonanym. Nie może tego żądać, a powinien uprzejmie o to zapytać - tłumaczy Dagmara Wilińska.

d3j6fua

Umówmy się na rozmowę w czasie mojego obiadu

Jeśli wspólnie z rekruterem ustalicie, że pierwszy etap rekrutacji będzie miał charakter rozmowy telefonicznej, zadbaj o odpowiednie warunki, nie odbywaj jej w biegu. Takiej rozmowie musi towarzyszyć skupienie, najlepiej, gdy jest ona przeprowadzana w zamkniętym pomieszczeniu. Niedopuszczalne jest opowiadanie o swoich kwalifikacjach podczas obiadu czy jazdy samochodem. Rekruter nie może słyszeć odgłosów klaksonu czy połykanego jedzenia. Stwierdzi, że go lekceważymy i nie zależy nam na pracy. Nie powinniśmy też dawać do zrozumienia, że rozmowę chcemy odbyć w tzw. międzyczasie.

- Jeśli z różnych względów decydujemy się na rozmowę telefoniczną, to należałoby zadbać o sytuację, w której możemy swobodnie porozmawiać, gdzie nikt nie będzie nam przeszkadzał, nie będzie głośno, gdzie nie będziemy z zegarkiem w ręku sprawdzać, ile czasu nam jeszcze zostało do końca. Samochód, środki komunikacji, miejsca publiczne czy toaleta w obecnym miejscu pracy to nie są odpowiednie przestrzenie na rozmowę – mówi ekspertka.

Pierwsza rozmowa z rekruterem przez telefon. O tym pamiętaj:

  1. Nie stawiaj warunków finansowych i dotyczących umowy. O tych sprawach powiesz podczas spotkania.
  1. Nie mów, że nie przyjedziesz na spotkanie, jeśli teraz nie dowiesz się, ile będziesz zarabiać.
  1. Nie pamiętasz stanowiska, na jakie aplikujesz? Nie pytaj o to rekrutera. Jeśli wysyłasz dużo CV, rób listę.
  1. Nie mów, że rozmowy HR-owe cię nudzą i wolisz „spotkanie techniczne”. Rozmowa kwalifikacyjna to część rekrutacji, musisz ją przejść.
  1. Nie mów, że nie przyjedziesz na spotkanie i wolisz rozmowę telefoniczną. Grzecznie zapytaj, czy jest taka możliwość. Podaj powody, np. trudności z dojazdem.
  1. Rozmowy kwalifikacyjnej przez telefon nie przeprowadzaj w aucie, toalecie, podczas obiadu.

md,MA,WP.PL

d3j6fua
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3j6fua