Tydzień z ważnymi danymi makro
Rynki surowcowe oraz większość azjatyckich giełd rozpoczęła rok 2010 od wzrostów. Pretekstem do takiego zachowania stał się opublikowany dziś w nocy indeks PMI opisujący kondycję chińskiego sektora produkcyjnego.
04.01.2010 08:14
W grudniu wzrósł on o 0,4 pkt. do 56,1 pkt., pozostając dziewiąty kolejny miesiąc powyżej granicznego poziomu 50 pkt.
Pierwszy tydzień stycznia obfituje w wydarzenia i dane makroekonomiczne mogące mieć potencjalny wpływ na rynki finansowe. Inwestorzy poznają m.in. europejskie indeks PMI opisujące kondycję sektora przemysłowego i usługowego, podobne indeksy ISM z USA, decyzję Banku Anglii ws. stóp procentowych, dane o sprzedaży detalicznej i zamówieniach przemysłowych dla Niemiec i Strefy Euro, protokół z grudniowego posiedzenia FOMC oraz raporty opisujące sytuację na amerykańskim rynku pracy.
Dla rynku walutowego kluczowe znaczenie będą miały publikowane w piątek grudniowe dane o sytuacji na rynku pracy w Stanach Zjednoczonych. To od nich przed miesiącem rozpoczęło się silne umocnienie "zielonego" do europejskich walut (wówczas stopa bezrobocia nieoczekiwanie spadła z 10,2 proc. do 10 proc., a zatrudnienie w sektorze pozarolniczym było niższe jedynie o 11 tys., podczas gdy prognozowano jego spadek o 130 tys.). Dlatego oczekiwanie na grudniowe "figury" powinno rozgrzewać emocje inwestorów. Jeżeli kolejny raport potwierdzi, że proces pogorszenia sytuacji na rynku pracy wyhamowuje, co prognozują ekonomiści (stopa bezrobocia 10,1 proc.; spadek zatrudnienia w sektorze pozarolniczym tylko o 20 tys.), to nikt już nie będzie miał wątpliwości, że Fed podniesie stopy procentowe wcześniej niż to zakładano jeszcze pod koniec listopada. Stąd też będzie to impuls wzmacniający dolara. Gdyby dane jednak rozczarowały, to reakcją będzie jego silne osłabienie.
Zupełnie inaczej na dane z rynku pracy prawdopodobnie zareagują giełdy. Lepsze od oczekiwań dane wzmocnią obawy przed wcześniejszą podwyżką stóp procentowych przez Fed, co od pewnego czasu już sugerują zmiany rentowności amerykańskich obligacji. Jako, że rynki akcji w nieskończoność nie mogą ignorować tych sygnałów, to trzeba się liczyć z silną wyprzedażą akcji. Szczególnie, że amerykańskie indeksy znajdują się blisko szczytów.
Pretekstem do wyprzedaży akcji mogą też stać się wyraźnie gorsze od oczekiwań dane. Będzie to bowiem sygnał, że w gospodarce nie jest jeszcze tak dobrze, jakby tego oczekiwano. Jednak w tym przypadku wyprzedaż może ograniczyć się tylko do jednego dnia.
Zanim inwestorzy poznają dane z rynku pracy, już dziś emocje powinna wzbudzić publikacja indeksu ISM dla sektora produkcyjnego. Oficjalne prognozy mówią o jego wzroście w grudniu do 54 pkt. z 53,6 pkt. miesiąc wcześniej. Wzrost ten może być jednak znacznie silniejszy. Tak przynajmniej sugeruje grudniowy wzrost indeksu Chicago PMI z 56,1 pkt. do 60 pkt., podczas gdy prognozowano jego spadek do 55,1 pkt. Potwierdzenie tych oczekiwań może napędzać dziś umocnienie dolara w relacji do europejskich walut, jednocześnie podnosząc rentowność amerykańskich obligacji.
X-Trade Brokers