Tylko część organizacji zaopiniowała projektu budżetu państwa na 2012

Tylko część organizacji mających swoich przedstawicieli w Komisji Trójstronnej oceniła projekt budżetu na 2012 r. Solidarność uważa, że jest on nie do zaakceptowania, a BCC ostrzega rząd przed zbytnim optymizmem, jeśli chodzi o planowany wzrost dochodów.

Tylko część organizacji zaopiniowała projektu budżetu państwa na 2012
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

23.05.2011 | aktual.: 23.05.2011 17:20

W poniedziałek mija ostateczny termin dla organizacji (pracodawców i pracowników) reprezentowanych w Komisji Trójstronnej - na przygotowanie własnych opinii na temat przyjętego wstępnie przez rząd 5 maja projektu budżetu na 2012 r.

Dokument ten przesłano partnerom z Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych 6 maja. Przewiduje on m.in. deficyt w maksymalnej wysokości 35 mld zł, podwyżki dla nauczycieli od września 2012 r. (o 3,8 proc.) i zamrożenie płac w budżetówce.

Adam Ambrozik z Pracodawców RP powiedział, że organizacja nie przygotowała opinii. Także wiceprzewodniczący OPZZ Franciszek Bobrowski poinformował PAP, że w poniedziałek nie będzie opinii tej organizacji, a Jacek Adamski z PKPP Lewiatan odesłał do stanowiska wyrażonego na początku maja.

Napisano w nim, że projekt jest poprawny ekonomicznie i realny do wykonania przy spełnieniu się niektórych jego optymistycznych założeń. "Nie zapowiada jednak realizacji niezbędnych zmian strukturalnych. Co więcej, konsultacje nad projektem odbywają się z naruszeniem obowiązujących przepisów i zasad dialogu społecznego" - uważa Lewiatan.

Opinię przygotowało natomiast Business Centre Club. Ekspert tej organizacji Janusz Zieliński powiedział, że BCC uznaje jako dość realistyczną prognozę wskaźników makroekonomicznych głównie w odniesieniu do wzrostu PKB (wzrost o 4 proc.) i średniorocznej inflacji (2,8 proc.).

- Jednocześnie, naszym zdaniem, prognoza dużej dynamiki inwestycji prywatnych w 2012 r., w wysokości ponad 14 proc., oraz prognoza spadku bezrobocia rejestrowanego na koniec 2012 r. do poziomu 10 proc., to założenia wysoce optymistyczne - powiedział.

Dodał, że organizacja podobnie ocenia blisko 20 proc. wzrost dochodów z CIT i prawie 9 proc. wzrost dochodów podatkowych ogółem. - Bezwzględnie pozytywnie należy ocenić zamiar zmniejszenia deficytu budżetu do 35 mld zł (...), ale niestety nierealne jest planowane zejście z deficytem sektora finansów publicznych do poziomu 2,9 proc. PKB na koniec 2012 r. - powiedział Zieliński.

Opinię przygotowała też "Solidarność". Zdaniem związku projekt jest nie do zaakceptowania. Członek Prezydium Komisji Krajowej "S" Henryk Nakonieczny powiedział, że służy on wyłącznie zachowaniu bieżącej sytuacji budżetowej kosztem ludzi najuboższych, pracujących oraz emerytów i rencistów.

- Ograniczenie świadczeń emerytalnych (...) zbyt mała waloryzacja rent i emerytów i zamrożenie płac w budżetówce nie dają jakiejkolwiek szansy na odpowiedni wzrost popytu indywidualnego. Tym samym mało racjonalnie określono wzrost PKB - powiedział Nakonieczny.

Podkreślił, że przeszacowano też wzrost inwestycji, a ograniczając środki na aktywną walkę z bezrobociem nierealnie założono spadek poziomu bezrobocia. - To raczej przypomina budżet schładzania gospodarki niż jej rozwoju - podsumował związkowiec.

Zgodnie z terminami zawartymi w ustawie o Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych i wojewódzkich komisjach dialogu społecznego, strony pracowników i pracodawców mają sześć dni roboczych (liczonych od dnia przekazania dokumentu do Komisji Trójstronnej - PAP) od przekazania go na wypracowanie wspólnego stanowiska w sprawie projektu budżetu.

Ponieważ tak się nie stało, każda ze stron - związki i pracodawcy - miała kolejne trzy dni, czyli do 19 maja, na przedstawienie swoich stanowisk. Ustawa mówi, że jeżeli to się nie uda, każda z organizacji reprezentowanych w Komisji Trójstronnej ma kolejne dwa dni robocze, czyli do 23 maja, aby wypowiedzieć się na temat budżetu.

Zgodnie z ustawą, jeśli strony nie przedstawią swoich stanowisk w terminach wyznaczonych w przepisach lub w terminie ustalonym przez Komisję to oznacza, że rezygnują z prawa do ich wyrażenia.

Źródło artykułu:PAP
pracodawcybudżetlewiatan
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)