Uber nieustannie w konflikcie z taksówkarzami. Sprawa trafi do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości
Od czasu, gdy założony w USA Uber podjął w 2011 roku działalność w Europie, natrafia tam na silny opór ze strony tradycyjnych firm taksówkowych.
20.07.2015 | aktual.: 20.07.2015 21:52
Hiszpański sędzia zwrócił się do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości o wyjaśnienie, czy kojarząca płatnych pasażerów z kierowcami samochodów osobowych aplikacja mobilna Uber jest usługą transportową czy też usługą cyfrową. Uber działa w 56 krajach, w tym od lata 2014 roku również w Polsce.
Sędzia z Barcelony zwrócił się do mającego siedzibę w Luksemburgu unijnego trybunału z pytaniem, czy Uber zajmuje się "zwykłą działalnością przewozową", czy też jest to "elektroniczne pośrednictwo lub usługa społeczeństwa informacyjnego". Potwierdzenie, że chodzi tutaj o "zwykłe usługi przewozowe" podporządkowałoby Ubera bardziej rygorystycznym przepisom w sprawach licencji, ubezpieczeń i bezpieczeństwa. Natomiast jako dostawca usług społeczeństwa informacyjnego mógłby korzystać z przewidzianej unijnymi normami ochrony prawnej.
Jak poinformował w poniedziałek przedstawiciel Ubera, sędziemu z Barcelony chodzi o rozstrzygnięcie kwestii prawnej, jaka wynika z pozwu złożonego przez największą w tym mieście firmę taksówkową przeciwko Uberowi.
- Dzisiejsza wiadomość oznacza, że Europejski Trybunał Sprawiedliwości ma teraz określić, czy krajowe przepisy stosowane obecnie wobec usług cyfrowych, takich jak Uber, są legalne i zgodne z prawem europejskim - powiedział dziennikarzom w trakcie telekonferencji szef działu polityki ekonomicznej Ubera na Europę, Bliski Wschód i Afrykę Mark MacGann. Uber tłumaczy, że nie jest firmą transportową, tylko usługową, będącą pośrednikiem między osobami szukającymi transportu i kierowcami.
Od czasu, gdy założony w USA Uber podjął w 2011 roku działalność w Europie, natrafia tam na silny opór ze strony tradycyjnych firm taksówkowych, które zarzucają mu nieuczciwą konkurencję poprzez omijanie lokalnych przepisów dotyczących licencji i bezpieczeństwa. Zarzucają firmie z Kalifornii, że nie sprawdza, kim są kierowcy świadczący usługi ani jakie mają kompetencje w prowadzeniu samochodu.
Z odpowiednimi pozwami występowano już do sądów w Belgii, Francji, Niemczech, Holandii i Hiszpanii. Według MacGanna należy oczekiwać, że werdykt Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości zapadnie jesienią przyszłego roku.
Na rozstrzygnięcie Trybunału nie czekały niektóre kraje Unii, w tym Niemcy i Francja. W marcu niemiecki sąd zakazał firmie świadczenia na terenie Niemiec usługi wspólnych przejazdów o nazwie UberPOP, w ramach której przejazdy były wykonywane przez niezawodowych kierowców. Poza usługami UberPOP firma oferuje także podróże licencjonowanymi pojazdami. W Hiszpanii działalność firmy Uber została zakazana przez sąd w Madrycie w grudniu 2014 r. Francuski sąd odłożył we wtorek na później wyrok w sprawie usługi UberPOP.
Jak podaje Reuters, wyceniana na 3,5 mld dol. firma Uber jest uważana za jedną z najbardziej obiecujących firm w Dolinie Krzemowej; oferuje swoje usługi na ponad 70 rynkach świata.