Ubezpieczyciele chcą zahamować wzrost odszkodowań
Za wypadki na drogach poszkodowani dostają coraz wyższe kwoty, sięgające nawet milionów. Ubezpieczyciele chcą powstrzymać trend. Proponują wprowadzenie systemu, który pozwoli porównać wartość wypłaconych odszkodowań w podobnych sprawach - podaje "Puls Biznesu".
Kancelarii odszkodowawczej Votum udało się wywalczyć 1 mln złotych od Warty za wypadek z marca 2008 r. Samochodem jechała ciężarna kobieta, która w wyniku odniesionych ran urodziła upośledzone psychoruchowo i wymagające ciągłego leczenia dziecko. Na początku ubezpieczyciel oferował jedynie 50 tys. zł.
Ten i inne przypadki, m.in. odszkodowania za śmierć bliskich w wyniku katastrofy smoleńskiej, wywindowały stawki. Polacy, widząc ile dostały rodziny polityków, zaczęli domagać się więcej, przecież ich ból nie jest mniejszy.
Szybki wzrost odszkodowań wypłacanych z OC komunikacyjnego powoduje, że jest to coraz większe obciążenie dla ubezpieczycieli. Teoretycznie za wzrostem odszkodowań powinien iść wzrost stawek OC, jednak firmy ubezpieczeniowe na to się nie decydują.
Ubezpieczyciele chcą powstrzymać wzrost wypłat odszkodowań i proponują wprowadzenie systemu, który pozwoliłby porównać wartość wypłacanych odszkodowań w podobnych sprawach. Miałby być dostępny dla wszystkich zainteresowanych - sądów, biegłych, kancelarii odszkodowawczych i poszkodowanych.
Przedstawiciel firmy z branży przekonuje, że bardziej niż o zahamowanie wzrostu odszkodowań chodzi o oszacowanie, jaki będzie koszt rosnących ubezpieczeń. Tak by firmy mogły dostosować ryzyko do cen polis. Teraz jest to niemożliwe i powoduje problemy z szacowaniem rezerw.