Trwa ładowanie...
bankructwo
28-05-2009 07:37

Ugoda często lepsza niż upadłość konsumencka

Przepisy o upadłości konsumenckiej są tak skomplikowane, a wymogi tak trudne do spełnienia, że życiowym bankrutom trudno upaść.

Ugoda często lepsza niż upadłość konsumenckaŹródło: POLSKA Dziennik Zachodni
d3ybq2w
d3ybq2w

Może to i dobrze, bo bankructwo, gdy ma się kilka, kilkanaście tysięcy złotych długów, może jeszcze pogorszyć naszą sytuację. Stracimy cały majątek wraz z mieszkaniem, choć nie jest to konieczne. Ratunkiem dla wielu zadłużonych Polaków jest inne wyjście - ugoda z wierzycielami i rozłożenie zaległości na raty.

Okazuje się, że to, co trudne w rozmowie choćby z bankiem - czyli skłonienie go do innego rozłożenia rat - staje się łatwiejsze przy pośrednictwie windykatora. Z tej drogi korzysta w tej chwili kilkaset tysięcy Polaków. Próbują właśnie w ten sposób wyczyścić swoją historię finansową. "Dopisz dłużnika - odzyskaj pieniądze" to hasło Wielkiego Wiosennego Sprzątania Długów. Ogólnopolska kampania Krajowego Rejestru Długów trwa do 30 czerwca i polega na tym, że każda firma - głównie mała i średnia - która w tym czasie podpisze umowę z KRD, może bezpłatnie umieścić w rejestrze dowolną liczbę swoich dłużników.

Obawiając się utraty wiarygodności, np. wobec banków, operatorów telefonicznych, sprzedawców ratalnych, firm wynajmu lokali - klienci zwracają pieniądze. Często także te uznane w sądzie za przedawnione bądź kończące się bezskuteczną egzekucją komorniczą. Jak to robią? Zwyczajnie - dogadując się z wierzycielami. Dłużnicy sami określają wysokość rat, na które ich stać, oraz dzień spłaty.

_ Co najmniej połowa przedsiębiorców biorąca udział w tej corocznej kampanii odzyskuje swoje pieniądze, dotychczas było to 324 mln zł _ - mówi Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów.

d3ybq2w

Bat w postaci raportu o zadłużeniu powoduje, że swoje należności z roku na rok spłaca coraz więcej dłużników. Ostatnio w KRD - jednym z trzech biur informacji gospodarczej - było to 55 proc. zalegających z zapłatą. _ Tylko w tym roku udostępniliśmy ponad 3,2 miliona raportów na temat dłużników, w tym alimentacyjnych _- mówi Mariusz Hildebrand, prezes zarządu InfoMonitora, kolejnego biura informacji gospodarczej.

Groźba odcięcia od dóbr cywilizacyjnych powoduje, że dłużnicy coraz chętniej chcą się dogadać z wierzycielem.

Tymczasem ustawa pozwalająca konsumentowi na upadłość, która weszła w życie 1 kwietnia, okazała się złudnym kołem ratunkowym.

_ Kilka osób, które w kwietniu były zainteresowane upadłością, nie mogło składać wniosków, bo nie spełniały wymogu ustawy. Nie popadły w zadłużenie z własnej winy, a ich majątek nie wystarcza na pokrycie wierzytelności. Dwie osoby wezwaliśmy do uzupełnienia braków we wniosku _- mówi Bernadeta Różańska, przewodnicząca wydziału gospodarczego Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej.

d3ybq2w

Jacka Dziadaka z zarządu Związku Firm Doradztwa Finansowego nie dziwi nikła liczba wniosków o upadłość indywidualną w Polsce.
_ Nadmiernie zadłużeni Polacy to zazwyczaj osoby słabo poruszające się w problematyce prawnej. Nie wiedzą o ustawie lub nie potrafią wypełnić wniosku _ - mówi Dziadak. _ Zadłużeni nie wiedzą także, jak w przyszłości, po latach, banki będą traktowały ich historię kredytową, w tym ogłoszoną przez sąd upadłość. To budzi ich obawy i nie zachęca do składania wniosku o upadłość. _

W długach tkwimy już po uszy

Prawie połowę (50,4 proc.) zaległych zobowiązań Polacy mają w bankach.
Na przykład mieszkańcy województwa śląskiego są winni bankom 4,7 mld zł.
W IV kwartale 2008 r. kwota zagrożonych kredytów zaciągniętych przez osoby prywatne wzrosła o 1,3 mld i sięga 12,1 mld zł.
Zalegamy z opłatami wobec fiskusa, gmin i spółdzielni mieszkaniowych.
W całym kraju zaległości czynszowe wynoszą już %071,85 mld zł. Gminom należy się od nas 1,5 mld zł.

Beata Sypuła
POLSKA Dziennik Zachodni

d3ybq2w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ybq2w