Układ symetryczny
W miniony czwartek kupującym udało się jak wiadomo wybronić ważny przedział wsparcia: 2499 – 2503 pkt. Co więcej, z wymienionego rejonu cenowego obóz byków zdołał zainicjować ruch odreagowujący, ale jego impet wyczerpał się już w przedziale: 2536 – 2540 pkt.
06.02.2013 08:54
W komentarzach podkreślałem, że dopiero zanegowanie tego lokalnego węzła Fibonacciego byłoby oznaką ponadprzeciętnego wzrostu presji popytowej, co automatycznie stawiałoby popyt w roli głównego rozgrywającego.
poniedziałkowe uderzenie podaży nie bardzo jednak wpisywało się w przedstawioną sekwencję zdarzeń. Niedźwiedzie zaatakowały na tyle skutecznie, że pod ich naporem rozleciało się eksponowane wcześniej wsparcie: 2499 – 2503 pkt. Warto przypomnieć, że kontrakty znalazły się w okolicy poziomu cenowego 2483 pkt. wytyczonego na bazie zależności AB = CD. Indeks WIG20 tymczasem dotarł do kluczowej bariery popytowej Fibonacciego: 2470 – 2480 pkt., gdzie również głównym elementem konstrukcyjnym strefy były projekcje symetrycznego układu ABCD.
Początek wczorajszej sesji, to próba wykreowania impulsu popytowego, który stanowiłby odpowiedź na poniedziałkowy atak podaży. W przypadku kontraktów obóz byków zaczął jednak wątpić w sensowność podejmowanych działań już w rejonie: 2499 – 2503 pkt. Ten przełamany dzień wcześniej węzeł popytowy przeistoczył się zatem w barierę podażową, co jak wiadomo dość często zdarza się na płynnych walorach. Inwestorzy na GPW, obserwując bardzo niemrawe próby przejęcia inicjatywy przez popyt na rynkach bazowych, nie chcieli wychodzić przed szereg. Trzeba przyznać, że sesja przerodziła się przez to w naprawdę nudne widowisko, z zakresem zmienności na kontraktach nie przekraczającym kilkunastu punktów.
Również w końcowej fazie handlu obowiązywał trend boczny. Podobnie zatem jak we wcześniejszych fragmentach sesji transakcje na kontraktach zawierano w niezwykle wąskim korytarzu cenowym. Ostatecznie zamknięcie FW20H13 wypadło na poziomie 2499 pkt. Stanowiło to niewielki wzrost wartości kontraktów w relacji do poniedziałkowej ceny odniesienia wynoszący 0.36%.
Z wykresu wynika, że po przełamaniu strefy: 2499 – 2503 pkt. impet ruchu wyczerpał się w okolicy poziomu 2483 pkt. wytyczonego na bazie zależności AB = CD. W komentarzach sugerowałem, by wymieniony pułap traktować jako filtr cenowy dla bazowej zapory popytowej: 2499 – 2503 pkt. Warto również nadmienić, że indeks WIG20 przetestował wczoraj analogiczny rejon cenowy (mam tu na myśli przedział Fibonacciego: 2470 – 2480 pkt.) zbudowany właśnie na bazie projekcji symetrycznego układu ABCD.
Trzeba zatem przyznać, że WIG20 znalazł się w dość newralgicznym rejonie cenowym. Co prawda obóz byków podjął tutaj działania obronne, ale z wykreowaniem ruchu odreagowującego był już spory problem. Nawet stosunkowo silny początek sesji za oceanem nie stał się bodźcem zachęcającym kupujących do ataku. Dla bazowych rynków Eurolandu była to wyraźna inspiracja. Jedynie warszawska giełda dość sceptycznie odnosiła się do tych wydarzeń.
Jeśli chodzi o bieżący wizerunek techniczny wykresu kontraktów to przede wszystkim warto w tej chwili zwrócić uwagę na barierę podażową: 2520 – 2524 pkt. Ważne zniesienia Fibonacciego i dwie przecinające się w tym rejonie linie, to wystarczający argument, by wymienionej strefie przypisać nadrzędne znaczenie. Tak jak zaznaczałem w swoich wczorajszych opracowaniach online, to właśnie we wskazanym przedziale cenowym powinno dojść do ważnego testu siły rynku.
W moim odczuciu dopiero w przypadku sforsowania tej dość wyrafinowanej przeszkody cenowej moglibyśmy już ze zdecydowaniem większymi nadziejami odnieść się do kreowanej inicjatywy byków. Tymczasem fakty są takie, że kupującym nie udało się wczoraj przedrzeć nawet ponad przełamany dzień wcześniej węzeł Fibonacciego: 2499 – 2503 pkt.
W moim odczuciu im dłużej popyt będzie zachowywał się defensywnie na tak ważnym wsparciu (mam tu przede wszystkim na myśli indeks WIG20 i przedział cenowy: 2470 – 2480 pkt.), tym szanse na trwałe przejęcie inicjatywy przez kupujących będą stawał się coraz mniejsze. Istotny w tym kontekście powinien także okazać się przebieg przedpołudniowej fazy dzisiejszych notowań. Jeśli reakcja na wzrosty za oceanem będzie niewielka i dodatkowo w trakcie sesji dojdzie do naruszenia poziomu 2483 pkt. (FW20H13), wzrośnie prawdopodobieństwo kontynuacji ruchu spadkowego.
Paweł Danielewicz
analityk techniczny
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |