UOKiK analizuje reklamy Amber Gold
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów analizuje materiały reklamowe spółki Amber Gold - poinformowała w czwartek PAP rzeczniczka prasowa UOKiK Małgorzata Cieloch. Urząd sprawdza, czy spółka nie sugerowała w nich, że jej lokaty mają gwarancje Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
09.08.2012 | aktual.: 09.08.2012 19:16
Cieloch poinformowała, że UOKiK przygląda się spółce Amber Gold. - Prowadzimy postępowanie wszczęte z własnej inicjatywy, od listopada 2011 r. Badaliśmy m.in. umowy, jakie podpisywali klienci. Spółka AG po interwencjach UOKiK zmieniła kwestionowane warunki - wyjaśniła Cieloch.
Dodała, że urząd kończy analizę materiałów reklamowych Amber Gold. - Sprawdzamy, czy spółka nie sugerowała błędnie, że takie produkty inwestycyjne jak lokata w złoto czy lokata w platynę objęte są obowiązkowym systemem gwarantowania świadczonym przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Postępowanie powinno zakończyć się w przyszłym tygodniu - dodała.
Rzeczniczka poinformowała także, że urząd od lat postuluje objęcie parabanków tzw. nadzorem ostrożnościowym. - Naszym zdaniem potrzebny jest nadzór, gdzie oprócz sprawdzania zabezpieczeń finansowych prowadzona byłaby ewidencja podmiotów oraz istniał zakaz prowadzenia działalności finansowej dla osób karanych. Moc ustawodawczą w tym zakresie ma Ministerstwo Finansów, a kompetencyjnie jest to zakres najbliższy Komisji Nadzoru Finansowego - powiedziała.
Zwróciła uwagę, że w przypadku podmiotów przyjmujących depozyty, istotnym problemem dla konsumenta jest to, czy wpłacane środki są zabezpieczone, a firma jest wypłacalna. Dodała, że teraz żadna z instytucji chroniących rynek zarówno finansowy, jak i konsumentów nie ma kompetencji, żeby takich zabezpieczeń wymagać (od parabanków - PAP).
Cieloch wskazała, że odpowiednim nadzorem objęto już okienka kasowe. Zaznaczyła, że od ubiegłego roku KNF pełni nadzór nad działalnością, która polega np. na przyjmowaniu wpłat i wypłat gotówki na rachunek płatniczy czy wykonywaniu przekazów pieniężnych i innych transakcji.
Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.
KNF umieściła spółkę na tzw. liście ostrzeżeń publicznych, ponieważ miała wątpliwości, czy nie wykonuje ona czynności bankowych bez licencji. KNF w 2009 r. złożyła zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie.
Z kolei Amber Gold wystąpiła do prokuratury przeciw KNF. Zarzuciła Komisji, że ta skierowała do banków pismo, iż Amber Gold została zidentyfikowana, jako podmiot prowadzący działalność z naruszeniem prawa, pomimo braku jakichkolwiek orzeczeń sądowych, bądź prokuratorskich w tym zakresie.
W ubiegłym tygodniu spółka poinformowała, że nie ma technicznej możliwości wypłaty pieniędzy z depozytów klientów, ponieważ banki zamknęły jej rachunki. W czwartek zapewniała, że od środy realizuje wypłaty z zakończonych w terminie lokat. Według wcześniejszych informacji wypłaty miały się rozpocząć we wtorek.
Natomiast od lipca Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzi zlecone jej przez gdańską prokuraturę śledztwo ws. wprowadzenia w błąd klientów Amber Gold co do zabezpieczenia ich lokat zakupem złota oraz podejrzenia prania brudnych pieniędzy.