Urządzili warsztat samochodowy na ulicy. Interweniowała straż miejska
Straż miejska z Jeżyc w Poznaniu zwróciła uwagę na nietypową sytuację na ulicy Piątkowskiej, gdzie kilku mężczyzn naprawiało samochód. Brak odpowiednich zabezpieczeń spowodował wyciek płynów i zanieczyszczenie.
Jak tłumaczy rzecznik Straży Miejskiej Przemysław Piwecki, zgodnie z regulaminem utrzymania czystości i porządku w Poznaniu, naprawy pojazdów poza warsztatami są dozwolone pod warunkiem, że nie powodują hałasu oraz nie zanieczyszczają środowiska gruntowo-wodnego i powietrza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Chów klatkowy" pod Warszawą. Nie zostawiają suchej nitki na inwestycji dewelopera
Ważne jest również odpowiednie postępowanie z odpadami powstającymi podczas napraw.
Rzecznik dodaje, że warto też pamiętać o zabezpieczeniu podłoża wokół auta w czasie napraw, tak aby po zakończeniu nie było na nim żadnych plam oleju, lakieru czy innych preparatów chemicznych.
Niestety, w przypadku zauważonym na ulicy Piątkowskiej, zabrakło odpowiednich zabezpieczeń. - Doszło do wycieku płynów i została plama na ulicy. Strażniczki nałożyły mandat karny - dodaje rzecznik.
Strażnicy miejscy mogą karać mandatami
Przypomnijmy, że straż miejska od 20 października 2023 r. zyskała nowe uprawnienia. Rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji nadaje strażnikom miejskim uprawnienia mandatowe dotyczące poruszania się rowerem, e-hulajnogą oraz urządzeniem transportu osobistego (UTO).
Strażnicy miejscy mogą ukarać mandatem w wysokości do 200 zł osoby jeżdżące rowerem czy hulajnogą bez uprawnień. Z kolei sąd może ukarać sprawcę tego wykroczenia grzywną do 1500 zł.
Oznacza to, że jeśli jadący rowerem, e-hulajnogą czy UTO nie będzie miał uprawnień do kierowania takim pojazdem, strażnik może ukarać go mandatem w wysokości od 50 do 200 zł. Natomiast jeśli sprawca np. nie przyjmie mandatu, po sporządzeniu notatki służbowej sprawa trafi do sądu, który może ukarać sprawcę karą grzywny do 1500 zł.