USA oficjalnie w recesji

Spowolnienie w amerykańskiej gospodarce rozpoczęło się w grudniu 2007 r. kiedy poziom zatrudnienia osiągnął szczyt - uważa Narodowe Biuro Analiz Ekonomicznych z Cambridge.

USA oficjalnie w recesji
Źródło zdjęć: © Open Finance

02.12.2008 10:13

WYDARZENIE DNIA

Spowolnienie w amerykańskiej gospodarce rozpoczęło się w grudniu 2007 r. kiedy poziom zatrudnienia osiągnął szczyt - uważa Narodowe Biuro Analiz Ekonomicznych z Cambridge.

Recesja w USA została zatem już ogłoszona, mimo że technicznie nie minęły jeszcze dwa kwartały kurczenia się PKB (choć nie ma wątpliwości, że z końcem grudnia i to zdanie przestanie być prawdziwe). Poprzednia recesja trwała od marca do listopada 2001 r., więc niezbyt długo. Ta trwa już 12 miesięcy i "dopiero ją zaczynamy" - uważa Stephen Stanley z RBS Greenwich. Najdłuższa recesja po II Wojnie Światowej trwała 16 miesięcy (na początku lat 80-tych), a ta zwana Wielkim Kryzysem przez 43 miesiące. W Polsce perspektywy nie są tak złe, ale Leszek Balcerowicz powiedział, że czeka nas wyjątkowo trudny rok, lecz rząd postępuje słusznie nie zwiększając deficytu budżetowego.

SYTUACJA NA GPW

Wynik sesji ustalił się krótko po jej rozpoczęciu - ok. 11-tej WIG20 przetestował udanie poziom 1700 pkt (choć na moment zszedł poniżej) i w zasadzie w tych okolicach dotrwał do końca dnia. Obroty były niewielkie, jakby inwestorzy z dużymi oporami akceptowali możliwość powrotu do spadków na GPW. A przecież ani poprzednie szczyty nie zostały pobite, ani napływające dane makroekonomiczne nie wyglądały dobrze. Zaś opieranie nadziej na enigmatycznych nieco planach ratunkowych, które w nie do końca przemyślany sposób pompują gotówkę do systemów finansowych nie są jeszcze gwarancją zakończenia kłopotów w Europie czy w Polsce. Wydarzeniem - kolejnym tego typu - był spadek notowań Rafako o 30 proc., po tym jak spółka zależna również stała się ofiarą zawartych przez siebie opcji na rynku walutowym. Wczoraj podrożały akcje 74 spółek, potaniały 214.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

DJIA więcej niż w poniedziałek stracił tylko trzy razy w historii. Ekonomiści z Narodowego Biura Badań Ekonomicznych w opublikowanym w poniedziałek raporcie wyrazili to, czego politycy unikali przez długie miesiące zaklinając rzeczywistość, a mianowicie, że recesja w USA rozpoczęła się w grudniu 2007 r. Jednak o ile potwierdzenie tego faktu może przemówić do osób nie interesujących się na co dzień gospodarką, to aż strach pomyśleć na co liczyli inwestorzy, którzy od tygodni nie otrzymali przecież praktycznie żadnych pozytywnych danych, a mimo to wracali z nadzieją na rynek. Aż chciałoby się zapytać co według nich dzieje się obecnie z gospodarką USA skoro wiadomość o recesji była wczoraj takim szokiem? Czyżby wiara w banki centralne i kolejne programy pomocowe przekonała ich, że po roku spadków pora wreszcie na zakończenie bessy, korektę, czy może grudniowy rajd św. Mikołaja?

OBSERWUJ AKCJE

Amrest - od lutego 2008 r. cena akcji znajduje się w trendzie spadkowym i od tego czasu tylko dwukrotnie zdołała przebić się przez średnią kroczącą z 50 sesji, którą często interpretuje się jako średnioterminową linię trendu. Pierwszy zryw byków miał miejsce na początku sierpnia, lecz błyskawicznie został stłumiony przez sprzedających akcje. Drugi raz średnią udało pokonać się pod koniec ubiegłego tygodnia i po wczorajszej sesji można stwierdzić, że to również historia, bo po przecenie o 9,4 proc. wartość akcji spółki spadła poniżej średniej z 20 sesji. Długa czarna świeca powstała przy niewielkich obrotach, jednak najprostsze narzędzia analizy technicznej potwierdziły swoją skuteczność. Wskaźnik MACD nie zdążył dać jeszcze sygnału kupna, ale już na RSI widzimy błyskawiczny powrót poniżej 50 pkt., co jest oznaką słabości popytowej strony rynku.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

EFH - spółka zależna pożyczyła od konsorcjum banków 38,8 mln euro. Pieniądze zostaną wykorzystane na budowę ośrodka hotelowo-konferencyjnego na Mazurach w pięciogwiazdkowym standardzie. Kredyt ma być spłacony do końca 2025 r.
Emperia - fundusze Commercial Union mają 10,4 proc. akcji (wcześniej 9,9 proc.).
Lotos - spółka sprzedała 100 proc. udziałów w Rafinerii Nafty Glimar za 1 mln PLN. Kupił ją Podkarpacki Holding Budowy Dróg.
Żurawie - osoba z kierownictwa spółki sprzedała 10,6 tys. akcji między 14 października i 29 listopada.
Impexmetal - Boryszew sprzedał 9,3 mln akcji spółki, a Boryszew Erg 4,5 mln papierów. Transakcji dokonano po cenach 1,21-1,24 PLN.
PKO BP - bank zadeklarował, że nie zamierza wypłacać dywidendy z zysku za 2008 rok.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Po prawie 9-proc. spadkach w USA nie można być zbyt dużym optymistą, choć z drugiej strony można zakładać, że po tak silnym spadku indeksy przy Wall Street mogą nieco odbić w górę. Oczywiście liczenie tylko na ten wzrost byłoby absurdem, ale taka perspektywa może po prostu nieco zamortyzować upadek indeksów w Europie. W Japonii ten model zadziałał średnio - Nikkei stracił aż 6,4 proc. spadając silniej właśnie w końcówce sesji.

W naszym przypadku ważne jest to, że mamy jeszcze spory zapas do dołków bessy i dziś nie powinniśmy ich osiągnąć. Natomiast dyskontowanie skutków recesji mogło się jeszcze nie zakończyć.

WALUTY

Wyraźny spadek inflacji w strefie euro w październiku przy jednoczesnej zadyszce konsumentów skłonił wielu analityków do zweryfikowania oczekiwań odnośnie obniżki stóp procentowych przez ECB. Do ubiegłego tygodnia konsensus mówił o cięciu kosztu pieniądza o 50 pkt. (z 3,25 proc.), teraz opinie, że konieczna będzie obniżka nawet o 100 pkt. nie należą do rzadkości. Na rynku walutowym wyprzedaż europejskiej waluty sprowadziła kurs eurodolara z 1,30 USD ponownie w okolice 1,26 USD. Popyt na amerykańskie papiery rządowe pomagał ostatnio dolarowi, ale rosnąca liczba krótkich pozycji, może zapowiadać zbliżanie się do dna, zwłaszcza względem franka szwajcarskiego. Złoty we wtorek rano osłabił się względem euro do 3,85 PLN, franka do 2,533 PLN i dolara do 3,047 PLN.

SUROWCE

Podczas sesji w Nowym Jorku ropa naftowa potaniała w poniedziałek o ponad 10 proc. We wtorek rano w Europie cena baryłki ustaliła nowy lokalny rekord, bo kształtowała się w okolicy 47,7 USD. To dokładnie o 100 dolarów mniej od ceny osiąganej w lipcu tego roku, kiedy kapitał spekulacyjny hulał w najlepsze po rynkach surowcowych. Obecnie fundusze hedgingowe muszą sprzedawać aktywa przed nowym rokiem, aby pozyskać gotówkę na rozliczenia z klientami, a te które mają nóż na gardle stawiają wszystko na jedną kartę i podejmują wysokie ryzyko (np. walcząc z widocznym trendem spadkowym). Mocno taniało również złoto, ponieważ inwestorzy z mniejszą obawą obserwują zjawiska inflacyjne, a kryjówki przed ryzykiem szukają przede wszystkim w papierach rządowych, których ceny rosną wraz z obniżkami stóp procentowych na całym świecie. We wtorek Bank Australii obniżył koszt pieniądza o 100 pkt., a od września w tym kraju utrzymującym się w dużej mierze z handlu surowcami, stopy procentowe spadły o 3 punkty procentowe.

Łukasz Wróbel - giełdy zagraniczne, obserwuj akcje, surowce, waluty; Emil Szweda - wydarzenie dnia, sytuacja na GPW, prognoza giełdowa poinformowali przed sesją.

Open Finance

| Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)